Hemingway znowu na wojnie

Zawsze ceniłem wakacyjne, luźne albumy Taco. W tym roku raper musiał jednak uznać, że pandemia to nie czas na taką płytę i pod koniec sierpnia z zaskoczenia wypuścił album na poważnie, na którym pierwszy raz od debiutanckiego „Trójkąta warszawskiego" nie rapuje o sobie.

Publikacja: 04.09.2020 18:00

Hemingway znowu na wojnie

Foto: materiały prasowe

Tytuł „Jarmark" pasuje jak ulał – to prawdziwy festyn różnorodności: parę tzw. storytellingów, w tym konceptualny tryptyk „Łańcuch", nieco czystej rozrywki, garść krytycznych wspomnień z lat 90., ale też „kilka domorosłych obserwacji społecznych" – opinia własna rapera. Trochę można się w tym pogubić, ale na pewno płyta nie pozostawia obojętnym. Muzycznie jest dość bezpieczna – głównie to modne, nowoczesne bity, dobrze wyprodukowane, ale w klimacie raczej już osłuchanym przez młodego odbiorcę. Wyróżnia się, zresztą pod każdym względem, „Polskie tango" (prod. Lanek) – bardzo polityczny singiel wypuszczony na samym finiszu kampanii prezydenckiej. Bo jak na Hemingwaya przystało, Taco wyruszył relacjonować wojnę domową, tyle że z mniejszym zapałem rewolucyjnym niż Ernest. Bo choć zdecydowanie krytykuje polsko-polską nawalankę, to uderza w obie strony, czasem z takim symetryzmem („Panie, to Wyście!"), za jaki Tomasz Lis bez wahania banuje na Twitterze.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Walka o szafranowy elektorat
Plus Minus
„Czerwone niebo”: Gdy zbliża się pożar
Plus Minus
Dzieci komunistycznego reżimu
Plus Minus
„Śmiertelnie ciche miasto. Historie z Wuhan”: Miasto jak z filmu science fiction
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Irena Lasota: Rządzący nad Wisłą są niekonsekwentnymi optymistami