Reklama

Szułdrzyński: Polityczne kibolstwo psuje demokrację

Tam, gdzie samodzielnie myślących obywateli zastępują fanatyczni kibice różnych drużyn, przestają mieć znaczenie jakiekolwiek standardy. A ich miejsce zajmuje hipokryzja. Swoim wybacza się wszystko, swoi są dla nich kryształowi, przeciwnicy zaś to samo zło.

Aktualizacja: 31.10.2019 05:55 Publikacja: 29.10.2019 17:18

Wyborczy wyścig dobiegł końca, chwila oddechu od kibicowskich emocji... Na zdjęciu świeżo upieczeni

Wyborczy wyścig dobiegł końca, chwila oddechu od kibicowskich emocji... Na zdjęciu świeżo upieczeni posłowie na Sejm IX kadencji czekają na odbiór zaświadczeń o wyborze

Foto: Forum/Andrzej Hulimka

To człowiek kryształowy, niezwykle uczciwy – mówił miesiąc temu marszałek Senatu Stanisław Karczewski o prezesie NIK Marianie Banasiu. Kilka dni temu stwierdził zaś, że teraz „na pewno nie użyłbym takiego określenia". Jego zdaniem historia niedawno powołanego prezesa NIK budzi „bardzo duże wątpliwości". Oczywiście można by długo szydzić z wypowiedzi marszałka Karczewskiego, można by wytykać, że bronił Banasia, nie mając informacji na jego temat. Ale nie idzie tu wcale o samego Stanisława Karczewskiego. Nie idzie tu też o Mariana Banasia. Chodzi o pewien bardzo szkodliwy dla życia publicznego mechanizm o nazwie: skoro jest nasz, to znaczy, że jest kryształowo czysty i go bronimy. Jak przestanie być nasz, zmieniamy zdanie.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama