Prezydent Andrzej Duda skwapliwie zajął się wykonaniem jednego z wyroków Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego kwoty wolnej od podatku w przypadku dochodów osób fizycznych. Taka ochocza postawa może dziwić, ale gdy przyjrzeć się naturze sprawy – wszystko ma pewną logikę.
Trybunał Konstytucyjny w wydanym przeszło miesiąc temu wyroku wskazał, że naruszeniem konstytucji jest brak waloryzacji kwoty wolnej od podatku. I dał czas ustawodawcy do 30 listopada 2016 r. na zmianę przepisu. Sędziowie dali zatem sygnał, że podwyższona kwota wolna mogłaby odnosić się do dochodów za 2017 r. i lata następne.
Prezydent chce jednak być szybszy. Według jego projektu podwyższona do 8002 zł kwota wolna od podatku ma obowiązywać już od 1 stycznia 2016 r. Mając w pamięci dotychczasowe orzecznictwo TK w sprawie tego podatku, można się dziwić temu pośpiechowi. Trybunał wypracował bowiem zasadę ogłaszania zmian w PIT na co najmniej miesiąc przed kolejnym rokiem kalendarzowym. Podwyższenie kwoty wolnej jest jednak korzystne dla podatników, więc może się okazać, że owa reguła nie zostanie naruszona. Wymagałoby to oczywiście uchwalenia prezydenckiego projektu do końca grudnia.
Wprawdzie konstytucja zabrania rozpatrywania ustaw podatkowych w trybie pilnym (art. 123), ale to ograniczenie dotyczy tylko projektów rządowych. Być może właśnie dlatego to prezydent tak ochoczo zaczął wprowadzać w życie wyrok TK.
Moda na szybkie uchwalanie pojawiła się wcześniej, przy ustawie nakładającej 70-procentowy podatek na odprawy członków zarządu państwowych spółek.