Palestra na billboardzie - Tomasz Pietryga komentuje zniesienie zakazu reklamy adwokatów

Umożliwienie adwokatom promowania się poprzez reklamę to wielka niewiadoma. Szansa na upowszechnienie usług prawnych, ale i poważne zagrożenia etyczne.

Aktualizacja: 15.11.2019 11:25 Publikacja: 14.11.2019 18:58

Palestra na billboardzie - Tomasz Pietryga komentuje zniesienie zakazu reklamy adwokatów

Foto: Adobe Stock

W ostatnich miesiącach następuje iście kopernikański przewrót w adwokaturze. Najpierw jej władze umożliwiły swoim członkom łączenie profesji z biznesem, np. zasiadanie w zarządach spółek i dzielenie kancelarii z inną działalnością gospodarczą. A teraz, może już w tym tygodniu, mogą rozstrzygnąć, czy zakaz reklamowania usług adwokackich należy znieść. Dziś promowanie się w mediach czy na billboardach jest sprzeczne z kodeksem etyki zawodowej.

Jeżeli rynek reklamy zostanie otwarty, najbardziej skorzystają młodzi adwokaci, którym trudno konkurować ze starszymi kolegami – tymi z renomą i obecnymi na rynku od lat. Zniesienie zakazu pozwoli im na większą aktywność w sieci i zdobywanie młodszych klientów, dla których internet jest podstawowym narzędziem kontaktu ze światem zewnętrznym. W ten sposób młodzi ludzie mogą polepszyć swoją sytuację na rynku.

Zmiany mogą się okazać korzystne także dla większych kancelarii, które bardziej wyraziście i skutecznie dotrą z ofertą głównie do biznesu.

Czytaj także:

Palestra coraz bliżej zniesienia zakazu reklamy

Ruch ten może mieć bardzo pozytywny wpływ na upowszechnienie się usług prawnych wśród Polaków. Dziś badania wskazują, że świadomość ich znaczenia, a co za tym idzie, potrzeba korzystania z nich, jest niska.

Oczywiście liberalizacja dostępu adwokatów do reklamy niesie poważne zagrożenia etyczne. Jak łatwo złamać zasady, pokazują choćby sprawy frankowiczów. Niektóre kancelarie z premedytacją obiecują swoim klientom wygraną, choć sprawa bynajmniej nie jest przesądzona. Żądają od nich stawek za swoje usługi znacznie przekraczających standardy rynkowe. Po otwarciu rynku reklamy walka o klienta i dzika pogoń za pieniądzem mogą się okazać ważniejsze niż zasady obowiązujące adwokaturę. A to może z kolei podważyć wiarygodność całej profesji jako zawodu zaufania publicznego.

Dlatego liberalizacja rynku reklamy będzie wielkim wyzwaniem dla samorządu adwokackiego, który mocniej musi się zatroszczyć o etykę swoich członków już na poziomie aplikacji. A organy dyscyplinarne powinny być gotowe wypalać gorącym żelazem wszelkie nieprawidłowości i nadużycia związane z korzystaniem z reklamy. Wszystko to dla dobra całej adwokackiej wspólnoty. Nie można bowiem zapominać, że wartościami nadrzędnymi dla tej profesji są wiarygodność i zaufanie. To one przekładają się na zawodowe sukcesy bardziej niż cokolwiek innego. Reklama ich nie zastąpi.

W ostatnich miesiącach następuje iście kopernikański przewrót w adwokaturze. Najpierw jej władze umożliwiły swoim członkom łączenie profesji z biznesem, np. zasiadanie w zarządach spółek i dzielenie kancelarii z inną działalnością gospodarczą. A teraz, może już w tym tygodniu, mogą rozstrzygnąć, czy zakaz reklamowania usług adwokackich należy znieść. Dziś promowanie się w mediach czy na billboardach jest sprzeczne z kodeksem etyki zawodowej.

Pozostało 81% artykułu
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?