Maciej Gutowski Piotr Kardas o zamachu na godność adwokata: To nie są małe miasteczka na Środkowym Zachodzie w XIX w.

Adwokat jest częścią wymiaru sprawiedliwości i przysługuje mu godność taka jak sędziemu czy prokuratorowi.

Aktualizacja: 19.10.2020 20:13 Publikacja: 19.10.2020 19:41

Maciej Gutowski Piotr Kardas o zamachu na godność adwokata: To nie są małe miasteczka na Środkowym Zachodzie w XIX w.

Foto: Adobe Stock

Ludzie udają się do adwokata po ochronę swych konstytucyjnych praw i powierzają swe prawnie chronione tajemnice. Dlatego zawód ten jest przez konstytucję uznany za zawód zaufania publicznego. I chociaż adwokacka profesja to rodzaj działalności gospodarczej, adwokat nie jest po prostu przedsiębiorcą. Jest konieczną częścią wymiaru sprawiedliwości, który reprezentując swoich mocodawców, pełni ważną funkcję publiczną. Pozbawiony adwokatów system byłby żałosną karykaturą, atrapą pozorującą wymierzanie sprawiedliwości. Nie można sądzić i oskarżać bez obrony oskarżanych przez niezależnych adwokatów. Godność zawodu adwokata jest w takim samym stopniu istotna jak godność sędziego i prokuratora. Dlatego podczas i w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych adwokat chroniony jest jak sędzia i prokurator.

Trzy zamachy

Wydarzenia ostatnich dni wskazują trzy obszary, w których naruszenie tych zasad w stosunku do adwokata godzi w podstawy systemu wymiaru sprawiedliwości. Są to:

- zamach na godność zawodu,

- zamach na chronioną prawnie tajemnicę i

- zamach na rudymenty rzetelnego procesu.

Zamach na godność zawodu. W każdej profesji zdarza się, że zachodzi potrzeba wykonania czynności procesowych wobec jednego z jej przedstawicieli. Od czasu do czasu zdarzają się zatrzymania adwokatów i przeszukania w kancelariach.

Gdy dochodzi do tego typu czynności, wymagana jest szczególna ostrożność i umiar. Dotyczy to przede wszystkim prowadzących czynność przedstawicieli organów ścigania, ale również i adwokatów.

Po pierwsze, zatrzymanie powinno następować wyłącznie, gdy jest niezbędne. Po drugie, zasadniczo nie powinno mieć miejsca przy wykonywaniu czynności zawodowych przez adwokata. Po trzecie, powinno nastąpić w sposób oględny, z poszanowaniem godności zawodu i wykonywanej funkcji, by nie doprowadzić do naruszenia powagi wymiaru sprawiedliwości lub poniżenia adwokata w oczach jego klienta. Po czwarte, środki przymusu bezpośredniego mogą być stosowane tylko wtedy, gdy jest to bezwzględnie konieczne. Po piąte, czynności takie powinny być dokonywane w sposób dyskretny, ponieważ efekt stygmatyzujący jest nieodwracalny w przypadku zawodów zaufania publicznego. Zatrzymanie adwokata na schodach budynku sądowego, ostentacyjnie dla postronnych obserwatorów, godzi w godność tego zawodu, obniża prestiż profesji i odziera ją z powagi. Zatrzymanie pokazowe jest aktem upokorzenia. Nie ma nic wspólnego z regułami rzetelnego procesu.

Przywołany do pomocy

Zamach na prawnie chronioną tajemnicę. Adwokat to „przywołany do pomocy" profesjonalista (stąd nazwa profesji od łacińskiego advocare). Skuteczność jego działania uzależniona jest od dysponowania wiedzą o sprawie powierzonej przez klienta. Wiedza, jaką posiadać musi adwokat, by działać w interesie klienta, z istoty rzeczy musi podlegać ochronie. Zawsze tak było, wszak szukający pomocy prawnej musi mieć pewność, że informacje powierzane adwokatowi nie zostaną użyte przeciwko niemu. Tajemnicę adwokacką ukształtowano więc jako prawniczy obowiązek. Służy ochronie interesów ludzi korzystających z pomocy adwokata. Jest chroniona przez prawo, a jej ujawnienie stanowi przestępstwo.

Podobnie przestępstwem jest bezprawny dostęp do chronionych zasobów adwokackiej tajemnicy. Przeszukanie kancelarii to czynność sensytywna. Przejmując zasoby informacyjne kancelarii adwokackiej, organy wymiaru sprawiedliwości uzyskują wiedzę nie tylko o adwokacie, ale przede wszystkim o jego klientach. Przeszukanie kancelarii z tych właśnie względów poddane zostało szczególnym rygorom.

Obecność adwokata przy przeszukaniu, możliwość wypełnienia sankcjonowanego karą obowiązku wskazania tych materiałów i nośników, które nie dotyczą sprawy objętej zakresem przeszukania, wyselekcjonowanie informacji dotyczących obrony innych osób oraz zapewnienie ich nienaruszalności to wymogi elementarne. Znane każdemu prawnikowi. Podobnie jak służąca realizacji interesów klientów adwokata, nie zaś jego ochronie, obecność przy przeszukaniu kancelarii przedstawicieli samorządu adwokackiego. Naruszenie tych zasad godzi w zaufanie i prawa każdego, kto korzysta, korzystał lub będzie korzystać kiedykolwiek z pomocy adwokata. Nikt nie zwróci się do adwokata o pomoc, mając świadomość, że powierzone mu tajemnice mogą zostać przejęte przez funkcjonariuszy CBA w trakcie rutynowej czynności przeszukania kancelarii.

Każdy ma prawo do obrony

Zamach na reguły rzetelnego procesu. Każdemu przysługuje konstytucyjne prawo do obrony. Skorzystanie z tego prawa wymaga pełnej świadomości osoby, wobec której wykonywane są określone czynności procesowe.

Ogłoszenie postanowienia o przedstawieniu zarzutów nie w budynku prokuratury, ale w szpitalu, w czasie udzielenia bezpośredniej pomocy medycznej choremu, jawi się jako groteska lub horror. Jeśli zarzuty ogłoszono osobie o niepełnej świadomości, to jak można mówić o skuteczności dokonania tej czynności, skoro jej podstawowym celem jest poinformowanie osoby, stającej się w tym momencie podejrzanym, o podstawach zarzutów, pouczenie o przysługujących jej prawach, odebranie podstawowych oświadczeń, w tym o woli skorzystania z pomocy obrońcy, udzielenie obrońcy wskazań i instrukcji, oświadczenie co do popełnienia zarzucanych czynów, złożenie wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania prowadzącego czynność oraz obrońcy. Nie ma znaczenia, czy polski system prawa procesowego przewiduje sankcję nieważności czynności proceduralnych, ani że czynność tę przeprowadzono, by zastosować wobec pozbawionego zdolności percepcyjnych środki zapobiegawcze, w tym zakaz wykonywania zawodu.

Dokonując gwałtu na zasadach procesowych, pokazano, że wobec każdego, można w szpitalu, na sali porodowej, jak było przed laty i skutkowało dyfamującym Rzeczpospolitą Polską orzeczeniem ETPCz stwierdzeniem naruszenia elementarnych zasad rzetelnego procesu uczynić wszystko pod pretekstem ścigania i karania przestępców. Tej funkcji państwa nie da się bowiem realizować wedle zasad obowiązujących w XIX w. w małych miasteczkach Środkowego Zachodu.

Autorzy są profesorami prawa i adwokatami

Ludzie udają się do adwokata po ochronę swych konstytucyjnych praw i powierzają swe prawnie chronione tajemnice. Dlatego zawód ten jest przez konstytucję uznany za zawód zaufania publicznego. I chociaż adwokacka profesja to rodzaj działalności gospodarczej, adwokat nie jest po prostu przedsiębiorcą. Jest konieczną częścią wymiaru sprawiedliwości, który reprezentując swoich mocodawców, pełni ważną funkcję publiczną. Pozbawiony adwokatów system byłby żałosną karykaturą, atrapą pozorującą wymierzanie sprawiedliwości. Nie można sądzić i oskarżać bez obrony oskarżanych przez niezależnych adwokatów. Godność zawodu adwokata jest w takim samym stopniu istotna jak godność sędziego i prokuratora. Dlatego podczas i w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych adwokat chroniony jest jak sędzia i prokurator.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb