Ministerstwo Finansów przedstawiło projekt rozporządzenia dotyczącego software'owych, czyli działających jako aplikacje, kas fiskalnych. Założenia, na jakich bazuje projekt, wymagają wielu zmian, aby zapewnić szczelność systemu podatkowego i uczciwe warunki konkurencji dla przedsiębiorców. Skąd wzięły się błędy?
Twórcy projektu powołują się na doświadczenia innych krajów europejskich (np. Czechy, Chorwacja) w zakresie podobnych regulacji. Pomijają jednak stan szczelności tamtejszych systemów podatkowych w momencie wprowadzenia zmian. W tych krajach przed wprowadzeniem kas software'owych nie obowiązywał wymóg stosowania jakichkolwiek certyfikowanych kas fiskalnych. Dlatego każda próba uszczelnienia, nawet obciążona wadami czy lukami, prowadziła do wzrostu ściągalności podatków – lepiej było wprowadzić jakiekolwiek narzędzie fiskalne niż żadne. Takie porównanie jest więc zupełnie chybione wobec rynku polskiego, objętego od wielu lat obowiązkiem posiadania urządzeń fiskalnych. Przykład Chorwacji lub Czech mógłby być trafny jedynie w stosunku do tych branż w naszym kraju, których jeszcze nie objęła fiskalizacja (np. urządzenia samoobsługowe).