Aktualizacja: 24.09.2020 07:15 Publikacja: 24.09.2020 07:15
Foto: Adobe Stock
Paradygmat, na którym opiera się współczesna liberalizacja handlu i prawo inwestycyjne, zakłada słusznie, że wynikający z nich globalny bilans zysków i strat jest dodatni, a tworzenie powiązań gospodarczych przyczynia się do utrzymania światowego pokoju i bezpieczeństwa. Oprócz niekwestionowanych dobrodziejstw, jak tańszy dostęp konsumentów do towarów i usług, tworzenie miejsc pracy i transfer technologii, realizacja umów gospodarczych idzie w parze ze zróżnicowanymi kosztami ekonomicznymi, społecznymi, środowiskowymi i politycznymi. Niejednokrotnie negatywne skutki ponoszą słabsi, co wywołuje sceptycyzm, a nawet skrajnie negatywne emocje, głównie w środowiskach anty- lub alterglobalistycznych. Niezupełnie bez racji porozumienia liberalizujące handel i chroniące inwestycje transgraniczne „obwiniane" są o pogłębianie ekonomicznych nierówności, sprzyjanie interesom globalnych korporacji i wyzysk państw rozwijających się.
TSUE nigdy nie zadowoli wszystkich i zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie go krytykował. Dla jednych jego wyroki...
W przypadku podejrzenia naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych przez posła opozycji prezes UODO zadzia...
Tylko powtórzenie konkursów w otwartym trybie przed legalną KRS, z prawem każdego uczestnika, w tym neosędziego,...
Azjatyckie firmy mogą tracić dostęp do kluczowych przetargów publicznych. To przełomowy moment dla rynku inwesty...
Blokada Trybunału Konstytucyjnego przez rząd będzie miała dalsze, nieprzewidywalne konsekwencje.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas