Reklama
Rozwiń

Mamy komfort spokojnego wyboru momentu przyjęcia euro

Kursy walut państw zintegrowanych gospodarczo z UE są od dawna stabilne w stosunku do waluty europejskiej. Łagodzi to dylematy dotyczące przystąpienia tych krajów do wspólnego obszaru walutowego – pisze były członek Rady Polityki Pieniężnej.

Aktualizacja: 29.01.2019 20:51 Publikacja: 29.01.2019 20:00

Mamy komfort spokojnego wyboru momentu przyjęcia euro

Foto: Adobe Stock

Dyskusja na temat momentu przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty europejskiej jest pożyteczna jak każda wymiana myśli, jakkolwiek dzięki naszej rosnącej integracji gospodarczej z Unią Europejską i będącej tego efektem stabilności kursu złotego do euro możemy spokojnie się zastanowić, jak i kiedy to zrobić.

Jeśli chodzi o Unię, to uśmiechnęło się do nas szczęście. Nasze wejście do UE zaczęto uważać za przesądzone w okresie, gdy na świecie przyspieszył proces tworzenia się globalnych sieci produkcyjnych. Dlatego już od połowy lat 90. płynęły do nas inwestycje zagraniczne. Pomogły nam zmniejszyć lukę technologiczną i menedżerską, jaka dzieliła nas od Zachodu – analogicznie jak napływ amerykańskich inwestycji pomógł Europie dogonić gospodarczo USA po II wojnie światowej. Tytuły europejskich gazet były w tamtym czasie pełne ostrzeżeń, że „Amerykanie nas wykupią". Dzisiaj już prawie nikt o tym nie pamięta, bo konkurencyjność i zamożność Europy wzrosły wtedy skokowo.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Czas ucieka. UE musi znaleźć sposób na rosyjskie aktywa
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Ustawa schronowa, czyli tworzenie prawa do poprawy
Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Pałac Prezydencki domem biesiadnym? Pomysł na biznes pod słynnym żyrandolem