W ubiegłym roku papież Franciszek zdefiniował pojęcie „przedsiębiorcy sprawiedliwi". – To ludzie – powiedział – którzy inwestują i ryzykują swoje pomysły i pieniądze, by wciągnąć innych do działania. Zapewniają dochody tym, którzy często nie mają co jeść ani gdzie mieszkać; przezwyciężają skutki kryzysu.
W Polsce 2 mln przedsiębiorców co roku inwestuje ponad 130 mld zł, angażując 6 mln osób, dwa razy więcej niż sektor publiczny. W ubiegłym roku stworzyli 500 tys. miejsc pracy, a w tym zapłacą dodatkowo 2,6 mld zł za podniesienie płacy minimalnej. Tworzą już 85 proc. PKB, odprowadzając rocznie 260 mld zł podatków do kasy państwa.
– Sytuacje kryzysowe – wskazał papież – są ciężką próbą dla przedsiębiorców i ich nadziei. Nie można zostawić ich w potrzebie.
Nadzieje i potrzeby ludzi polskiej gospodarki ulokowane są w umocnieniu przez rząd ich poczucia bezpieczeństwa, wolności gospodarowania i godności. To normy systemu rynkowego. System rynkowy jest systemem pełnym wad. Ale lepszego ludzkość nie wymyśliła.
Ten system wyzwolił energię społeczną i zapewnił Polsce w 2007 r. najwyższy na świecie 7-proc. wzrost gospodarczy. W ciągu 25 lat nasz PKB wzrósł czterokrotnie, a eksport 10-krotnie. Według OECD Polska dokonała imponującego skoku w podniesieniu jakości życia obywateli. 25 lat temu produkowaliśmy tylko 15 proc. tego, co przypadało na jednego Amerykanina. Dziś to 45 proc.