Stowarzyszenie reprezentujące francuskich wydawców prasy ogólnoinformacyjnej – Alliance de la Presse d’Information Générale (APIG) oraz Google ogłosiły 21 stycznia 2020 r. porozumienie w sprawie wypłaty rekompensat z tytułu prawa pokrewnego wydawców.
Francja jest pierwszym krajem UE, który zaimplementował art. 15 dyrektywy w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym (UE 2019/790), wprowadzając tym samym pod koniec 2019 r. – do krajowego systemu prawnego – prawo pokrewne wydawców prasy. Prawo pokrewne to siostrzane do prawa autorskiego uprawnienie otrzymywania zwrotu z poniesionych nakładów, bez których utwory – w tym przypadku materiały prasowe – w ogóle by nie powstały. Chodzi nie tylko o wynagrodzenia pracowników wydawnictwa, ale m.in. także o wydatki związane z podróżami dziennikarzy, koszty utrzymania redakcji, zakup oprogramowania czy pokrycie rachunków telefonicznych. Uchwalona po prawie trzech latach trudnego procesu legislacyjnego dyrektywa daje szanse na wprowadzenie bardziej sprawiedliwych zasad obrotu treściami i przynajmniej częściowe przywrócenie mocno zachwianej obecnie równowagi rynkowej. Warunki narzucane przez wielkich graczy (m.in. GAFA) realizują bowiem tylko ich cele biznesowe, a inne podmioty stoją z góry na przegranej pozycji negocjacyjnej. Dyrektywa wprowadza prostą zasadę – skoro korzystasz z cudzej twórczości i na niej zarabiasz, musisz podzielić się zyskiem.
Czytaj też: Europejscy wydawcy chcą równego traktowania z Google
Google – dominant na rynku wyszukiwania i równocześnie największy przeciwnik uchwalenia dyrektywy – od samego początku negował jej przepisy i twierdził, że nie zapłaci wydawcom ani centa, a najwyżej – jeśli wydawcy nie zgodzą się na dalsze bezpłatne wykorzystywanie materiałów prasowych – usunie ich treści z wyników wyszukiwania.
Wobec takich zapowiedzi francuscy wydawcy wystąpili do krajowego odpowiednika polskiego UOKiK-u, zarzucając Google’owi nadużywanie dominującej pozycji rynkowej. W wydanej w kwietniu zeszłego roku wstępnej decyzji urząd nakazał podjęcie negocjacji, które miały zakończyć się w przeciągu trzech miesięcy. Rozmowy podjęto, ale monopolista zaskarżył ten termin. Ostatecznie termin ten został potwierdzony wyrokiem sądu apelacyjnego z 8 października 2020 r. Wówczas amerykański monopolista musiał podjąć negocjacje, ale – nadal negując prawo pokrewne (nazywane także „prawem wydawcy”) – oferował przystąpienie do programu Google News Showcase. W ramach umowy – w zamian za wynagrodzenie – Google mógłby korzystać z materiałów wydawcy w swoich usługach. Równocześnie wydawcy mieli zrezygnować z egzekwowania prawa pokrewnego, a technologiczny gigant zastrzegał sobie prawo natychmiastowego zerwania umowy, gdyby wydawca próbował indywidualnie lub zbiorowo dochodzić swoich praw nadanych ww. dyrektywą. Większość francuskich wydawców pozostała nieugięta i ostatecznie wypracowano porozumienie.