Gazy bojowe: Jedyny ratunek to szybka ewakuacja

Naukowcy z University Of Texas w San Antonio (UTSA) opracowują narzędzia, aby przygotować się na ataki chemiczne. Chcą mapować rozproszenie gazów bojowych w celu ułatwienia bezpośredniej ewakuacji.

Publikacja: 11.09.2018 15:03

Gazy bojowe: Jedyny ratunek to szybka ewakuacja

Foto: NASA

Rankiem, 4 kwietnia 2017 roku, mieszkańcy Khan Sheikhoun, małego miasteczka na północy Syrii, rozpoczynali codzienną aktywność gdy nad ich głowami pojawiły się odrzutowce. Na ludzi opadła chmura śmiertelnie zabójczego sarinu. Rozciągnęła się ona na prawie 10 kilometrów zabijając 80 osób, a prawie 600 raniąc. To miejsce stało się symbolem najbardziej brutalnego ataku gazowego w naszych czasach. W reakcji na tragedię specjaliści z UTSA postanowili stworzyć system, chroniący innych przed takim losem.

Zespół z UTSA, pod kierownictwem profesor Kiran Bhaganagar, opracował modele cyfrowe do analizy rozproszonych gazów. Praca ta pokazuje, jak przy ograniczonych informacjach można dokonać dokładnych projekcji trajektorii śmiertelnych gazów. „Jeśli dojdzie do nagłego ataku chemicznego, ważne są pytania: jak daleko jest do miejsca zdarzenia i w jakim kierunku przemieszcza się chmura. Jest to krytyczne dla ewakuacji”. - powiedziała Bhaganagar.

Aby przewidzieć wpływ turbulencji, czyli chaotycznego zachowania gazu w powietrzu, na rozproszenie cząstek chemicznych, zespół opracował i przeprowadził symulacje komputerowe na superkomputerze Stampede2, największym systemie komputerowym, jaki posiadają amerykańskie uczelnie.

Dyspersja smug, rozprzestrzenianie się substancji chemicznych w powietrzu, jest konsekwencją turbulencji i zależy od wielu czynników: ogrzewania lub chłodzenia powierzchni; siły i kierunku wiatru, oraz tego, czy substancja chemiczna jest lżejsza czy cięższa od powietrza. Wszystkie te czynniki prowadzą do znacznych różnic w sposobie rozpraszania chemikaliów w zależności od pory dnia i pory roku. "W nocy i wczesnym rankiem, substancje chemiczne przemieszczają się szybciej. W Syrii było bardzo źle, były to idealne warunki do rozprzestrzenienia się [gazu] bardzo szybko " - wyjaśnia Bhaganagar.

W celach kontrolnych naukowcy przeanalizowali przypadek syryjski. Badanie potwierdziło skuteczność modelu matematycznego, ponieważ potwierdziły się granice rozproszonej chmury sarinu. To potwierdziło skuteczność systemu i pozwala go stosować jako narzędzie ewakuacyjne.

Zespół zaprojektował również mobilny układ wykrywania, w którym zastosowano tanie czujniki ruchome umieszczone w samolotach bezzałogowych, czujniki naziemne i przenośne wieże z wbudowanymi czujnikami zasilanymi energią słoneczną w celu gromadzenia lokalnych danych wiatrowych. Obecnie zespół pracuje nad ograniczeniem czasu określania granic zagrożenia skażeniem. Naukowcy chcą skrócić go do 10 minut.

Rankiem, 4 kwietnia 2017 roku, mieszkańcy Khan Sheikhoun, małego miasteczka na północy Syrii, rozpoczynali codzienną aktywność gdy nad ich głowami pojawiły się odrzutowce. Na ludzi opadła chmura śmiertelnie zabójczego sarinu. Rozciągnęła się ona na prawie 10 kilometrów zabijając 80 osób, a prawie 600 raniąc. To miejsce stało się symbolem najbardziej brutalnego ataku gazowego w naszych czasach. W reakcji na tragedię specjaliści z UTSA postanowili stworzyć system, chroniący innych przed takim losem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Technologie kwantowe: nauka tworzy szanse dla gospodarki
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska
Materiał Promocyjny
Dell Technologies: nie ma branży czy przedsiębiorstwa, które może funkcjonować bez nowoczesnych technologii