Starosta odmówił małżeństwu Marii i Zenonowi M. sprostowania błędu w ewidencji gruntów i budynków. Chodziło o oznaczenie głównej funkcji budynku z domu letniskowego na jednorodzinny. Starosta tłumaczył to tym, że wcześniej zwrócił się do małżeństwa M. o przekazanie informacji na temat aktualnego sposobu użytkowania budynku. Odpowiedzieli, że użytkują go do celów mieszkalnych.
Tymczasem z dokumentacji architektoniczno-budowlanej wynika, że jest to dom letniskowy wykorzystywany do całorocznego mieszkania. Ponadto nie uzyskali oni zgody na zmianę sposobu użytkowania tego budynku.
Małżeństwo M. odwołało się do wojewódzkiego inspektora nadzoru geodezyjnego i kartograficznego. Ten utrzymał jednak zaskarżoną decyzję w mocy. Wówczas odwołali się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku.
W uzasadnieniu skargi wskazali, że w 2009 r. kupili ten budynek. Z pozwolenia na jego budowę wynika, że należy on do kategorii III i jest to budynek letniskowy. Stwierdzili, że starosta niezgodnie z prawem oznaczył go w ewidencji gruntów i budynków jako budynki o podstawowej funkcji „inne niemieszkalne", ponieważ budynek letniskowy jest mieszkalny.
WSA oddalił jednak ich skargę. W ocenie sądu organ ewidencyjny dysponuje pozwoleniem na budowę budynku, z którego wynika jasno, że jest to dom letniskowy. Właściciele domu nie przedstawili żadnej innej dokumentacji na potwierdzenie odmiennej funkcji budynku. Z tego powodu w ewidencji nie można wpisać innej funkcji budynku aniżeli ta, jaka widnieje w pozwoleniu.