Kodeks budowlany: Rewolucja w prawie budowlanym przesunięta w czasie

Ministerstwo Infrastruktury zapowiada, że za rok pokaże gotowy kodeks budowlany. Eksperci w to nie wierzą.

Aktualizacja: 16.01.2016 06:05 Publikacja: 15.01.2016 17:48

Kodeks budowlany: Rewolucja w prawie budowlanym przesunięta w czasie

Foto: 123RF

Nowy minister infrastruktury odwołał członków Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Budowlanego. Powołania nowych nie będzie. Komisja ma zostać rozwiązana.

– Rolą Komisji było opracowanie kodeksu budowlanego. Jego projekt już jest. Dalsze więc jej funkcjonowanie nie ma sensu. Stąd decyzja – tłumaczy Tomasz Żuchowski, wiceminister infrastruktury i budownictwa. Zapewnia przy tym, że ministerstwo ma zamiar kontynuować prace nad kodeksem.

Eksperci uważają jednak inaczej.

Jeden kodeks, ale...

Wiceminister Żuchowski jest gorącym orędownikiem kodeksu całościowo regulującego formalności procesu inwestycyjnego.

– Taki kodeks z powodzeniem funkcjonuje w wielu państwach, spokojnie mógłby i w Polsce – twierdzi wiceminister Żuchowski.

Według niego opracowany przez komisję projekt nie spełnia tego wymogu.

– Dwa niezależne zespoły, które pracowały w tej komisji, opracowały dwie niespójne części kodeksu, tj. budowlaną i urbanistyczną – wyjaśnia. Wiceminister daje rok swojemu resortowi na stworzenie spójnego projektu kodeksu.

Jakie to zmiany

Kodeksu broni prof. Marek Wierzbowski, który przewodniczył Komisji Kodyfikacyjnej.

– Podzieliliśmy się na dwa zespoły, bo zależało nam na tym, by jak najszybciej zakończyć prace nad kodeksem – tłumaczy. – Spotkało się to z aprobatą ówczesnego ministerstwa.

Części są ze sobą spójne. Pierwsza, tj. budowlana, ma bardziej porządkujący charakter. Druga, urbanistyczna, idzie dużo dalej.

Część budowlana skraca czas załatwiania formalności. Daje m.in. staroście 21 dni, a nie jak obecnie 30, na rozpatrzenie zgłoszenia. Pozwolenia na budowę mają być bardziej stabilne. Nie można by ich wzruszyć tylko przez rok od załatwienia formalności końcowych.

Inne są też zasady ustalania opłat legalizacyjnych. Mają wynosić do 30 proc. wartości legalizowanej nieruchomości.

Część urbanistyczna kodeksu przewiduje, że nowe obiekty będzie można budować (z małymi wyjątkami) wyłącznie na podstawie miejscowych planów.

Na terenach zabudowanych, posiadających uzbrojenie i drogi, będzie można budować również na podstawie przepisów urbanistycznych. Mają je uchwalać rady gmin. Projekt likwiduje też warunki zabudowy.

To już było

Eksperci ubolewają, że proces budowlany nie ma szczęścia.

– Historia lubi się powtarzać. Od lat inwestorzy domagają się reformy, a kończy się albo na szumnych zapowiedziach, albo na niewielkich zmianach, które jeszcze bardziej komplikują proces inwestycyjny – mówi mec. Łukasz Bernatowicz, ekspert Business Centre Club. – Tuż przed tym, gdy w 2012 r. powstała Komisja Kodyfikacyjna, ówczesne ministerstwo opracowało projekt kompleksowych zmian i wylądowały one w koszu. Myślę, że tak samo będzie w z kodeksem.

Tymczasem polskie przepisy dotyczące inwestycji wymagają pilnych zmian. Wciąż bowiem bardzo dużo czasu trzeba poświęcić na to, by uzyskać wszelkie wymagania decyzje i uzgodnienia.

– Przede wszystkim powinno się zlikwidować warunki zabudowy – uważa mec. Łukasz Bernatowicz. – To instytucja przestarzała, która daje zbyt dużą swobodę urzędnikom. Inicjatyw w tym zakresie było całe mnóstwo. Kończyły się niczym.

Jeśli chodzi o pozwolenia, to nadal przytłacza liczba niezbędnych dokumentów, które trzeba dostarczyć wraz z wnioskiem.

Nowy minister infrastruktury odwołał członków Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Budowlanego. Powołania nowych nie będzie. Komisja ma zostać rozwiązana.

– Rolą Komisji było opracowanie kodeksu budowlanego. Jego projekt już jest. Dalsze więc jej funkcjonowanie nie ma sensu. Stąd decyzja – tłumaczy Tomasz Żuchowski, wiceminister infrastruktury i budownictwa. Zapewnia przy tym, że ministerstwo ma zamiar kontynuować prace nad kodeksem.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego