Antyterroryści na scenie operowej

„Cyrulikiem sewilskim" w Krakowie Jerzy Stuhr udowodnił, że najlepiej bawimy się wtedy, gdy żart jest naturalny i podawany z klasą.

Aktualizacja: 17.03.2019 19:13 Publikacja: 17.03.2019 18:08

Pablo Martinez (Almaviva) i Sławomir Kowalewski (Figaro)

Pablo Martinez (Almaviva) i Sławomir Kowalewski (Figaro)

Foto: Opera Krakowska, Ryszard Kornecki

Chęć rozśmieszenia publiczności za wszelką cenę to częsta przypadłość trapiąca reżyserów, którzy biorą się za inscenizację tej najsławniejszej opery komicznej wszech czasów. Współcześni inscenizatorzy uważają jednak, że nie wypada im przedstawiać „Cyrulika sewilskiego" tak, jak zamierzył to sobie 200 lat temu Gioacchino Rossini.

W niezliczonych ujęciach tej opery, która żyje wciąż na scenach świata, mamy więc wyścig koncepcji – zwariowane stroje, absurdalne sytuacje, orgie kolorów. Cyrulik Figaro jest wyposażony w rower, samochód albo wóz z osłem. Większość tych pomysłów dodanych Rossiniemu świadczy jedynie o tym, jak trudno jest zrealizować niewymuszoną komedię.

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem
Kultura
Dzień Dziecka w Muzeum Gazowni Warszawskiej
Kultura
Kultura designu w dobie kryzysu klimatycznego
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę