Należy do najlepszych tenorów świata. Jest młodszy od największych gwiazdorów, a jego głos nadal się rozwija. 45-letni Charles Castronovo urodził się w Nowym Jorku, ale gdy miał dwa lata, rodzice przenieśli się do Kalifornii.
Jak wielu nastolatków chciał być wokalistą rockowym, potem myślał o występach w musicalach. Zmienił zdanie, gdy usłyszał, jak śpiewa Plácido Domingo. I u jego boku zadebiutował w małej rólce na scenie. A Domingo, który wówczas kierował Operą w Los Angeles, dał mu pierwszy poważny angaż.
W sobotę w Operze Wrocławskiej Charles Castronovo wystąpi jako tytułowy bohater romantycznych, mrocznych „Opowieści Hoffmanna" Jacquesa Offenbacha. To efektowna, ale trudna rola, wymagająca niemal przez cały czas obecności na scenie. Po wybuchu pandemii żaden polski teatr nie gościł tej klasy zagranicznego artysty. Od maja do końca 2021 r. Amerykanin ma zakontraktowane spektakle m.in. w Monachium, na festiwalu w Zurychu, a w listopadzie będzie śpiewał w Metropolitan, jeśli nowojorska Opera wreszcie otworzy się w przyszłym sezonie.
Przyjaźnie pomagają
Umowa z Operą Wrocławską podpisana jesienią ub.r. przewidywała jego udział w trzech styczniowych przedstawieniach. Teatr jednak zamknięto, dlatego zdecydowano się na streaming jednego z nich na żywo. W tym tygodniu powstaną też trzy nagrania, z których zostanie zrealizowana najlepsza wersja i w przyszłości będzie dostępna na VOD Opery Wrocławskiej. – Przyjaźnię się z Charlesem od lat, razem studiowaliśmy w Metropolitan Opera, od tego czasu utrzymujemy stały kontakt – mówi „Rzeczpospolitej" Mariusz Kwiecień, który latem ub.r. został dyrektorem artystycznym Opery Wrocławskiej. – Charles przyjął zaproszenie do udziału w kilku naszych produkcjach, myślimy o premierach „Manon" i „Carmen" w przyszłym sezonie. Mamy umowę, że dopóki będę pracował w tym teatrze, on będzie przyjeżdżał w każdym sezonie. W kolejnych latach może byłaby to „Tosca" albo „Bal maskowy".
W sobotnim przedstawieniu w roli Antonii jedną z ukochanych Hoffmanna będzie Rosjanka Ekaterina Siurina. W pozyskaniu jej pomógł oczywiście fakt, że jest żoną Castronovo i często występują razem. W kolejnych miesiącach znanych nazwisk będzie jednak we Wrocławiu więcej. Mariusz Kwiecień, który należał do niedawna do najbardziej znanych w świecie polskich śpiewaków, jako dyrektor szykuje na przykład gwiazdorską „Toscę" w drugiej połowie roku.