Pojazdy na potrzeby wojska mają czekac na wezwanie

Przeznaczenie pojazdu na potrzeby obrony powinno uwzględniać realność tego obowiązku.

Publikacja: 12.06.2017 08:42

Pojazdy na potrzeby wojska mają czekac na wezwanie

Foto: Fotolia.com

O przeznaczenie dwóch dziewięciomiejscowych vanów, należących do spółki, na uzupełnienie doraźnych potrzeb jednostki wojskowej, wystąpił wojskowy komendant uzupełnień w Opolu.

Ustawa z 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony RP przewiduje taką możliwość. Pojazdy miały być dostarczone „natychmiast po otrzymaniu wezwania", z zaznaczeniem, ażeby bez odrębnego wezwania nie wykonywać tego obowiązku. Miałoby to bowiem nastąpić najprawdopodobniej dopiero w sytuacji zagrożenia konfliktem zbrojnym czy w trakcie mobilizacji. Firma musi jednak utrzymywać je w gotowości.

W decyzjach zgodnych z wnioskiem WKU prezydent Opola powtórzył argumentację WKU. Spółka odwołała się do wojewody opolskiego. Argumentowała, że wskazane pojazdy są wykorzystywane do przewozu osób w ramach działalności gospodarczej, prowadzonej poza granicami kraju. Nie jest więc możliwe dostarczenie ich jednostce wojskowej natychmiast po otrzymaniu wezwania, czyli nie ma realnej możliwości wykonania obowiązku.

Wojewoda nie uwzględnił odwołań, uznając, że nie jest uprawniony do weryfikacji wniosku WKU pod kątem jego celowości i zasadności. Zgodnie z art. 208 ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP na urzędy i instytucje państwowe oraz przedsiębiorców i inne jednostki organizacyjne, a także na osoby fizyczne, może być nałożony obowiązek świadczeń rzeczowych, polegający na oddaniu posiadanych nieruchomości i rzeczy ruchomych na cele obrony państwa – przypomniał. W razie niewykonania tego obowiązku grożą środki egzekucyjne.

Spółka złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu. Jej zdaniem sprawę rozpatrywano z pominięciem aktualnego i przyszłego sposobu wykorzystania pojazdów. Nie ustalono, czy istnieje realna możliwość wykonania obowiązku. Przyjęto, że wniosek WKU ma charakter wiążący.

Sąd zwrócił uwagę, że ani ustawa o powszechnym obowiązku RP, ani rozporządzenie wykonawcze RM z 2004 r., nie formułują wyraźnych wytycznych, jakimi należy się kierować przy orzekaniu o przeznaczeniu danej rzeczy jako świadczenia rzeczowego na cele obrony kraju. Najlepiej zorientowany w istniejących potrzebach jest wojskowy komendant uzupełnień. Ale nie oznacza to, że organ administracji jest bezwzględnie zobowiązany jego wnioskiem. Nałożenie obowiązku pozostawiono uznaniu organu administracyjnego – stwierdził WSA. Nie wyłączono też przepisów k.p.a., co oznacza, że należy uwzględniać również realność świadczenia, czyli badać, czy zobowiązany podmiot może je wykonać. Tego tu nie zrobiono. Nie wyjaśniono konkretnych powodów, dla których nałożono na spółkę obowiązek świadczenia rzeczowego na cele obrony, wskazując konkretne pojazdy. Decyzje wojewody nie odnoszą się też do argumentacji spółki – i z tych wszystkich powodów WSA je uchylił. Wyroki są nieprawomocne.

sygnatura akt: II SA/Op 131/17, II SA/ Op 132/17

O przeznaczenie dwóch dziewięciomiejscowych vanów, należących do spółki, na uzupełnienie doraźnych potrzeb jednostki wojskowej, wystąpił wojskowy komendant uzupełnień w Opolu.

Ustawa z 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony RP przewiduje taką możliwość. Pojazdy miały być dostarczone „natychmiast po otrzymaniu wezwania", z zaznaczeniem, ażeby bez odrębnego wezwania nie wykonywać tego obowiązku. Miałoby to bowiem nastąpić najprawdopodobniej dopiero w sytuacji zagrożenia konfliktem zbrojnym czy w trakcie mobilizacji. Firma musi jednak utrzymywać je w gotowości.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona