Chińska grupa samochodowa najbardziej znana na świecie ze względu na posiadane udziały w Volvo i Daimlerze wypracowała zysk netto 4,01 mld juanów (568,5 mln dolarów) wobec 6,67 mld rok wcześniej. Na jego wysokość „ujemny wpływ miały większe rabaty i zachęty dla sprzedających, by zmniejszyli zapasy przed oficjalnym wejściem w życie normy emisji spalin Chiny 6 w niektórych regionach"— wyjaśniła sama firma nawiązując do surowszej normy wprowadzonej w lipcu.

Obroty zmalały do 43,56 mld juanów z 53,71 mld, a sprzedaż samochodów o ok. 15 proc. do 651 680. Wielkość sprzedaży detalicznej osiągnęła jednak niewielki wzrost r./r.; w ciągu najbliższych 12 miesięcy Geely przewiduje co najmniej 8 premier albo pojazdów po liftingu.

Łączna sprzedaż samochodów w lipcu zmalała o 4,3 proc., był to kolejny trzynasty miesiąc spadku — podała organizacja producentów CAAM. Wprawdzie rząd zaczął wprowadzać bodźce dla pobudzenia popytu, ale na rynku samochodów osobowych nie nastąpiła większa poprawa — stwierdził Reuter. W sporze handlowym Stanów z Chinami doszło do zaostrzenia sytuacji, więc wzrosła też niepewność dotycząca popytu na takie pojazdy w dalszej części roku.

W lipcu Geely zmniejszyła planowaną wielkość sprzedaży w całym roku do 1,36 mln samochodów z 1,51 mln kładąc nacisk na zmniejszenie liczby gotowych aut czekających w salonach. W 2018 r. firma sprzedała 1,5 mln sztuk, o 20 proc. więcej niż w 2017 r.