Największy w Indiach konglomerat rozpatruje różne opcje strategiczne dla brytyjskiego producenta aut segmentu premium, od sprzedaży mniejszościowego udziału po znalezienie partnera do spółki j. v., aby wspólnie projektować pojazdy i obniżyć koszty — podały agencja Bloomberga i Quintillon Media oraz indyjski kanał tv ET Now, z powołaniem się na anonimowych informatorów, bo rozmowy w tej sprawie są niejawne. Ich zdaniem, negocjacje z potencjalnymi doradcami są na wstępnym etapie, nie muszą doprowadzić do jakiejkolwiek transakcji.
Czytaj także: Jaguar wpędził Tatę w straty
„Nie ma prawdy w pogłoskach, że Tata Motors chce sprzedać udział w JLR i nie będziemy komentować dalej wszelkich spekulacji rynkowych" — stwierdza komunikat Tata Group. Rzeczniczka brytyjskiej firmy też nie chciała rozmawiać o zamiarach Tata.
Czytaj także: Szymański: Twardy brexit prawdopodobny jak nigdy dotąd
W ponad 10 lat po kupieniu obu brytyjskich marek interes nie okazał się wcale taki złoty, jak wyglądał na początku, Hindusi podali w styczniu o największej stracie kwartalnej w historii biznesu Indii wraz z odpisaniem 278,38 mld rupii (3,43 mld euro, 4,1 mld dolarów) na drastyczne obniżenie wartości aktywów kupionych wcześniej za 2,3 mld dolarów. W 2018 r. ich wartość szacowano na 6,2 mld dolarów.