Umowa mieści się w ramach szerszego sojuszu ogłoszonego przez obie grupy na salonie w Detroit, bez przejmowania udziałów kapitałowych, a pozwoli im na miliardowe oszczędności Ich związek zacznie się od sprzedaży w 2023 r. vanów i furgonetek średniej wielkości.
Rozszerzonym sojuszem będzie kierować wspólny komitet z prezesami obu grup, dochodzi do niego wraz z rosnącą presją na globalnych producentów, by ograniczali koszty prac nad pojazdami elektrycznymi i autonomicznymi, a także nad technologią dostosowywania milionów pojazdów spalinowych, jakie sprzedadzą w nadchodzących latach, do coraz surowszych norm emisji spalin.
Ford ujawni w najbliższych tygodniach więcej szczegółów o wpływie sojuszu na jego działalność w regionach, ale nie spodziewa się redukcji zatrudnienia w swych fabrykach - powiedział prezes Jim Hackett. Amerykanie będą projektować i produkować furgonetki średniej wielkości dla obu firm, a większe pojazdy dostawcze dla klientów europejskich, zaś VW opracuje i będzie produkować mniejszego vana. Takie pojazdy mogą powstawać w fabryce Forda w Turcji
Obie firmy szacują, że współpraca w zakresie pojazdów dostawczych i furgonetek da poprawę rocznego zysku operacyjnego brutto od 2023 r.
Obie firmy zastanawiały się nad współpracą wraz z narastaniem tarć handlowych USA-Chiny, które zmusiły do zdecydowania, gdzie należy produkować pojazdy dla Europy, Stanów i Chin. Spowolnienie na obu największych rynkach skłoniło je też do cięcia kosztów.