Senator USA Bob Menendez „głęboko zaniepokojony” planami wprowadzenia podatku od reklam

Demokratyczny senator Bob Menendez, przewodniczący senackiej komisji ds. stosunków zagranicznych, wydał oświadczenie wyrażające zaniepokojenie proponowanym przez polski rząd podatkiem od reklam.

Aktualizacja: 12.02.2021 06:07 Publikacja: 11.02.2021 18:51

Senator Bob Menendez

Senator Bob Menendez

Foto: AFP

„Jestem głęboko zaniepokojony planami polskiego rządu, dotyczącymi nałożenia nowego podatku na dochody niezależnych mediów z reklam. Rozwiązanie to może podważyć sytuację finansową niezależnych mediów w Polsce, które są niezbędne w każdej demokracji. Żaden rząd nie powinien wykorzystywać pandemii Covid-19 i skutków, jakie przyniosło ona budżetowi, jako pretekstu do osłabienia wolnej prasy” - napisał przedstawiciel senackiej większości w oświadczeniu, którego treść poznała „Rzeczpospolita”.

Rząd PiS wprowadzenie opłaty z tytuły reklamy internetowej i konwencjonalnej uzasadnia „długofalowymi konsekwencjami pojawienia się i rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 oraz jego wpływem na zdrowie”. 

Środowy protest polskich mediów, prowadzony pod hasłem #MediaBezWyboru, największe zainteresowanie wywołał w Stanach Zjednoczonych. „Musimy wyraźnie powiedzieć, czym to jest – atakiem na demokrację i praworządność" – napisała na Twitterze była amerykańska sekretarz stanu Madeleine Albright. „Wolne media są kamieniem węgielnym demokracji. Stany Zjednoczone zawsze będą bronić niezależności mediów" – stwierdził z kolei amerykański przedstawiciel w Warszawie, charge d'affaires Bix Aliu, nie wspominając jednak wprost o środowej akcji.

Dowiedz się więcej: Jak zagranica zareagowała na protest polskich mediów

Tymczasem senator Bob Menendez plany polskiego rządu w swoim oświadczeniu powiązał z „nasilającymi się działaniami sądowymi przeciwko wolności słowa tych, którzy chcą ustalić dokładny zapis historyczny okupacji Polski przez hitlerowców”. Polityk Partii Demokratycznej prawdopodobnie nawiązał w ten sposób do wtorkowego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie. Zdecydował on, że historycy Barbara Engelking i Jan Grabowski mają przeprosić za przedstawienie jednej z opisanych w swojej książce postaci jako współwinnej śmierci Żydów podczas okupacji.

Poznaj szczegóły: Sąd ws. książki "Dalej jest noc": prof. Engelking i Grabowski mają przeprosić
 
„Jestem zdecydowanym zwolennikiem stosunków polsko-amerykańskich opartych na wspólnych wartościach” - dodał w swoim oświadczeniu Bob Menendez, powołując się „poszanowanie wolnych i niezależnych mediów oraz wolności słowa a także  kluczowe wartości demokratyczne, na których opiera się świadomy obywatel” i apelując do polskiego rządu o ponowne rozpatrzenie pomysłu podatku od reklam.

Bob Menedez to najważniejszy dotąd zagraniczny polityk, który zabrał głos w tej sprawie. Senator w zeszłym roku był w gronie kongresmenów, którzy apelowali o odwołanie wizyty Andrzeja Dudy w Waszyngtonie. Przekonywał wówczas, że Donald Trump, zapraszając polskiego prezydenta do Białego Domu, pomaga mu w uzyskaniu reelekcji. Jego zdaniem tworzyło to złe wrażenie, że Stany Zjednoczone preferują konkretną partię w Polsce.

W środowym wywiadzie w TVP Info Andrzej Duda przekonywał, że prywatnym mediom, uczestniczącym w akcji protestacyjnej, „nie o wolność słowa chodzi, tylko o pieniądze”. - Jeżeli te pieniądze miałyby być skierowane do Narodowego Funduszu Zdrowia, to wydaje mi się, że jakiś rozsądek w tym jest - stwierdził prezydent.

Rząd chce uzyskać z nowego podatku 800 mln zł rocznie. Do Narodowego Funduszu Zdrowia, o którym mówił prezydent, ma trafić jednak tylko połowa tej kwoty. 15 procent zasili Fundusz Ochrony Zabytków, a pozostałą część - 35 procent - ma otrzymać nowo tworzony Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. - Posługując się terminologią projektu, oznacza to de facto „składkę” całego rynku na media publiczne - tłumaczył w rozmowie z „Rzeczpospolitą” mec. Jacek Matarewicz, partner w Kancelarii Ożóg Tomczykowski.

Więcej: Podatek od reklamy - na czym polega dodatkowe obciążenie dla prasy w czasie epidemii

„Jestem głęboko zaniepokojony planami polskiego rządu, dotyczącymi nałożenia nowego podatku na dochody niezależnych mediów z reklam. Rozwiązanie to może podważyć sytuację finansową niezależnych mediów w Polsce, które są niezbędne w każdej demokracji. Żaden rząd nie powinien wykorzystywać pandemii Covid-19 i skutków, jakie przyniosło ona budżetowi, jako pretekstu do osłabienia wolnej prasy” - napisał przedstawiciel senackiej większości w oświadczeniu, którego treść poznała „Rzeczpospolita”.

Pozostało 86% artykułu
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?