"Times": Populiści degradują jedynego polskiego kosmonautę

Jedyny polski kosmonauta, emerytowany generał brygady, stoi w obliczu upokarzającej degradacji, ponieważ populistyczna partia Prawo i Sprawiedliwość próbuje poradzić sobie z dziedzictwem komunistycznej przeszłości - pisze brytyjski dziennik "The Times".

Aktualizacja: 12.03.2018 08:21 Publikacja: 12.03.2018 07:36

Mirosław Hermaszewski

Mirosław Hermaszewski

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Dziennik przypomina, że Mirosław Hermaszewski w 1978 roku jako jeden z 500 polskich kandydatów został wybrany do udziału w misji Interkosmos, realizowanej przez Związek Radziecki.

Program ten miał na celu pomoc sojusznikom ówczesnego ZSRR w eksplorowaniu Kosmosu. 

W ramach programu Hermaszewski, wyniesiony na pokładzie rakiety Sojuz 30, spędził 7 dni na pokładzie stacji kosmicznej Salut 6.

Za udział w tym programie Mirosław Hermaszewski został odznaczony wieloma orderami i okrzyknięty bohaterem narodowym - przypomina "Times".

W 1981 roku Hermaszewski przebywał na studiach w Moskwie. Pod swoją nieobecność został wciągnięty na listę członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i po wprowadzeniu stanu wojennego w trybie natychmiastowym wezwany do powrotu do Polski. Na studia wrócił dwa tygodnie później.

Dziennik zauważa, że zanim w 1983 roku zniesiono stan wojenny, tysiące działaczy opozycji zostało uwięzionych bez wyroków, a 91 osób zginęło.

"Prawie cztery dekady później prawicowy rząd zamierza zdegradować wszystkich członków WRON" - pisze "The Times".

Gazeta cytuje wiceszefa MON Wojciecha Skurkiewicza, który powiedział w Sejmie, że zapowiadana degradacja nie są "odwetem", a jedynie "prawem do historycznej sprawiedliwości". Skurkiewicz, cytowany przez "Timesa", mówił również, że przepisy degradacyjne mają dotyczyć 400 wysokich rangą wojskowych, ale też sędziów i prokuratorów. Spośród nich około 100 oficerów Wojska Polskiego miało wydawać rozkazy użycia broni przeciwko ludności cywilnej.

Degradacja ma również dotknąć generała brygady Mirosława Hermaszewskiego, jedynego polskiego kosmonauty - zaznacza dziennik i zauważa, że ta kwestia wywołała w Polsce gorącą debatę publiczną.

"The Times" cytuje europosła PiS Ryszarda Czarneckiego, prywatnie zięcia generała. Stwierdził on, że Hermaszewski jest "przyzwoitym człowiekiem, dobrym ojcem i bardzo dobrym dziadkiem, a także polskim patriotą".

- Stawianie go na jednej płaszczyźnie z Jaruzelskim i Kiszczakiem jest niesprawiedliwe - cytuje Czarneckiego "The Times".

Dziennik przypomina, że Mirosław Hermaszewski w 1978 roku jako jeden z 500 polskich kandydatów został wybrany do udziału w misji Interkosmos, realizowanej przez Związek Radziecki.

Program ten miał na celu pomoc sojusznikom ówczesnego ZSRR w eksplorowaniu Kosmosu. 

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany