„Dla pracowników gazety nie ma w tym żadnej sensacji" - pisze „New York Times". Bo rzeczywiście Roula Khalaf związana jest z „FT" od 24 lat. Urodzona w Libanie, wykształcona w Stanach Zjednoczonych na uniwersytetach Columbia oraz Syracuze, zanim przeszła do pracy w „FT" pisała dla „Forbesa". Najbardziej znane jest jej story o bezwzględnym maklerze giełdowym Jordanie Belforcie, które Martin Scorsese wykorzystał do nakręcenia „Wilka z Wall Street". Odpowiadała już w tej gazecie za dział zagraniczny, była korespondentką na Bliskim Wschodzie, a ostatnio zastępcą redaktora naczelnego. Na tym stanowisku zastąpi Lionela Barbera związanego z „FT" od 1980 roku i naczelnego od 2005. Sam Barber, który odchodzi na emeryturę, ujawnił w rozmowie z „NYT", że z właścicielami i kierownictwem firmy rozmawiał o odejściu od roku. „Roula jest jedną z najlepszych naszych dziennikarek, posiada głęboką wiedzę i ma doświadczenie na wielu polach medialnej działalności. To właśnie, dlatego będzie następnym redaktorem naczelnym — tłumaczył Barber.

„FT" jest wydawany od 1888 roku i dzisiaj ma milion prenumeratorów. A Lionel Barber przeprowadził gazetę przez bardzo trudne czasy, w tym gwałtowny spadek sprzedaży gazet drukowanych. Ostatecznie właściciel — brytyjski dom mediowy Pearson zdecydował się na sprzedaż tytułu japońskiemu Nikkei za 1,3 mld dol., ale to Barber wymyślił, w jaki sposób tytuł może zarabiać: podniósł cenę wydania drukowanego i już w 2007 roku zaczął kasować za każde otwarcie tekstu w sieci, po nim zrobiły to inne tytuły, w tym także „NYT". — Dla nas było to przede wszystkim przesłanie dla rynku: zapłaćcie, bo jesteśmy tego warci. Ale jednocześnie był to także sygnał dla naszych dziennikarzy, bo to oni musieli dowieść, że rzeczywiście tak jest — mówił Lionel Barber.