Umowa przewiduje podwyżkę płac o 3,5 procent w tym roku w ramach nowego, 3-letniego układu zbiorowego pracy — poinformował prezes Rickard Gustafson na konferencji prasowej w Sztokholmie w czwartek późnym wieczorem. Dodał, że loty będą wznawiane jak najszybciej, ale pełne przywrócenie wszystkich połączeń zajmie 24 godziny.

— Mogę z ulgą poinformować klientów i załogę, że mamy ten konflikt już za sobą. Dziś w nocy podpisaliśmy z czterema związkami pilotów nowe porozumienie o układzie zbiorowym - cytuje Reuter Gustafsona.

„Porozumienie SAS ze związkami pilotów dotyczy przewidywalności harmonogramu, bezpieczeństwa miejsc pracy i zarobków. Ponadto przywrócono wcześniej anulowane umowy dotyczące współpracy i kariery zawodowej" — oświadczyło kierownictwo linii w komunikacie.

Zrzeszenie Szwedzkich Pilotów Linii Lotniczych SAPA ogłosiło, że głównym celem strajku było zapewnienie bezpieczeństwa zatrudnienia jego członków. „Zatwierdzenie naszych najważniejszych postulatów i ostateczny wynik porozumienia umożliwiły nam zalecenie honorowania tej umowy naszym członkom" - głosi komunikat zrzeszenia.

Zdaniem Jacoba Pedersena z Sydbanku spór zbiorowy i jego rozwiązanie wpłyną ujemnie na konkurencyjność linii. — SAS może utracić konkurencyjność, jeśli to porozumienie nie zostanie zrównoważone większymi działaniami oszczędnościowymi — stwierdził i ocenił koszt strajku na 500 mln koron szwedzkich (47 mln euro). Inni analitycy szacowali, że linia traciła dziennie 10,5 mln dolarów przychodów.