Autor tej bardzo osobistej książki opowiada o poszukiwaniu swej tożsamości i o emigracji, których początkiem była dramatyczna rodzinna historia, gdy w 1968 roku usłyszał od matki „Wyjeżdżamy. Jestem Żydówką”. Miał wówczas niespełna 18 lat. Podejmuje także próbę rekonstrukcji losów swoich rodziców, zagłębiając się w skrywane rodzinne tajemnice.
W uzasadnieniu jury czytamy: „Maciej Zaremba Bielawski przesuwa granice reportażu, by z elementów własnych doświadczeń, archiwalnego śledztwa i głębokich rozważań nad polsko-żydowską historią zbudować wielowarstwową opowieść o ojczyźnie i o wygnaniu. „Dom z dwiema wieżami” dotyka fundamentów tego, kim jesteśmy i co nas kształtuje. Formułuje pytania, których bolesność świadczy o tym, jak bardzo są dziś potrzebne. I przypomina o sile literatury.”
Maciej Zaremba Bielawski mieszka od 1969 w Szwecji. Jest reporterem czołowego dziennika „Dagens Nyheter”. Kilkakrotnie był przewodniczącym jury Nagrody Kapuścińskiego. Jest też autorem książek: „Polski hydraulik i inne opowieści ze Szwecji”, „Higieniści. Z dziejów eugeniki” i „Leśna mafia. Szwedzki thriller ekologiczny”.
Odbierając nagrodę mówił: - Podczas pisania poczułem, że tracę pamięć, nie pamiętałem, co czytałem poprzedniego dnia. To było wtedy, kiedy zacząłem zgłębiać historię dziadka ze strony mamy, Izaaka Wilhelma Immerdauera, jedynego sędziego pochodzenia żydowskiego w przedwojennym Tarnowie. To było jakieś takie bolesne rozdarcie tożsamości. Jak mam pisać o Polakach „oni”, skoro czuję się Polakiem?
I dodawał, że upartego poszukiwanie szczerości nauczył się od Ryszarda Kapuścińskiego, Hanny Krall i Małgorzaty Szejnert.
Nagrodę dla tłumacza otrzymał Mariusz Kalinowski, który przełożył ze szwedzkiego „Dom z dwiema wieżami”(wydawnictwo Karakter).