Bodnar podjął działania w sprawie zatrzymań w Warszawie
"Próba skłócenia społeczeństwa i wykreowania wroga publicznego zakończyła się brutalną pacyfikacją zgromadzenia na Krakowskim Przedmieściu, użyciem przemocy fizycznej, wieloma zatrzymaniami. HFPC oświadcza, że winnymi eskalacji przemocy są przede wszystkim ci przedstawiciele władzy, którzy od miesięcy swoją działalność poświęcali negatywnemu nastawianiu do działaczy LGBT+ i produkowaniu przemysłu pogardy wobec nich" - komentuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
"Niechęć do opresyjnego państwa wyprowadziła działaczy i sympatyków środowiska LGBT+ na ulicę w celu wyrażenia swojego protestu przeciwko działaniom władz państwowych. Manifestacja, połączona z próbą uniemożliwienia zatrzymania Margot, spotkała się z wyjątkową brutalnością funkcjonariuszy policji, którzy używali przemocy także wobec dziennikarzy i polityków. Zatrzymywane były również osoby postronne – nieuczestniczące w zgromadzeniu" - czytamy w opublikowanym oświadczeniu.
HFPC podkreśla, że doszło do naruszenia prawa do obrony, ponieważ "zdarzały się przypadki nieinformowania przez policjantów obrońców o miejscu umieszczenia zatrzymanych, utrudnianie kontaktu z obrońcą oraz wymuszanie na zatrzymanych oświadczeń o niewnoszeniu skarg na zatrzymanie".
Fundacja apeluje do władz o zaprzestanie działań szkalujących środowiska LGBT+ oraz wszelkich innych grup mniejszościowych. "Wywoływanie nienawiści w społeczeństwie i dzielenie go prowadzi do eskalacji przemocy i jest całkowicie sprzeczne z dobrem wspólnym" - przekonują autorzy oświadczenia.