Sondaż instytutu IBRiS pokazuje stabilizację poparcia dla PiS na wysokim poziomie. Gdyby wybory odbyły się pod koniec czerwca, frekwencja nie przekroczyłaby 50 proc. W takiej sytuacji ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego mogłoby liczyć na ponad 32 proc. głosów. To niemal tyle samo, co przed miesiącem.
Konkurencja pozostaje daleko w tyle. Nowoczesna może liczyć na 21 proc. poparcia, a PO na 15 proc.
Najwyższy wzrost w tym miesiącu zanotowało ugrupowanie Pawła Kukiza – popiera je 10 proc. badanych, czyli o ponad 2 pkt więcej niż w poprzednim badaniu. Do Sejmu wszedłby jeszcze SLD. Polityczny niebyt grozi ludowcom – w razie wyborów, nie przekroczyliby dziś progu wyborczego. Lepiej od nich wypadają lewicowa Partia Razem i prawicowy KORWiN.
Żeby sprawdzić, w jakich grupach wyborców główne partie mogą liczyć na poparcie, poprosiliśmy IBRiS o podsumowanie ich badań z całego czerwca. To cztery sondaże, w których łącznie ponad 2 tys. osób zadeklarowało udział w wyborach – a to już dobra podstawa do wyciągania wniosków. Według tych danych wśród najmłodszych wyborców (18–24 lata) dominuje Kukiz'15 (29 proc.), przed PiS (26 proc.) i KORWiN (12 proc.). Wśród wyborców między 25. a 44. rokiem życia kolejność jest inna. Zwycięża PiS (z poparciem ok. 33 proc.) przed Nowoczesną (23–26 proc.) oraz Kukiz'15 (16–17 proc.).
W starszych grupach wiekowych stopniowo rośnie poparcie dla Platformy. W grupie 45–64 lata na PO chce głosować 14 proc. wyborców, co daje jej trzecie miejsce po PiS i Nowoczesnej. Największym poparciem Platforma cieszy się wśród najstarszych wyborców, powyżej 65. roku życia – jest druga (22 proc.), ustępując PiS (32 proc.), ale wyprzedzając Nowoczesną (19 proc.).