Apel: Morawiecki opowiada bzdury

Jeśli Kornel Morawiecki opowiada, że wchodzimy w jakieś konszachty, to znaczy, że przestał być uczciwym człowiekiem, a zaczął uprawiać politykę - mówi gość Andrzeja Stankiewicza w programie #RZECZoPOLITYCE Piotr Apel, członek władz klubu Kukiz'15.

Aktualizacja: 21.04.2016 13:39 Publikacja: 21.04.2016 00:01

Apel: Morawiecki opowiada bzdury

Foto: rp.pl

Gość programu stwierdził, że mniej więcej raz w miesiącu Kukiz'15 musi dementować pogłoski o swoim rozpadzie. Tym razem również nie ma o tym mowy - zapewniał Apel. Przyznał, że trudno było przewidzieć, że aż sześcioro posłów ugrupowania odda głos inaczej niż większość klubu.

- Mamy taką specyfikę klubu, że nie stosujemy dyscypliny. Podczas głosowania wyboru sędziego TK nasi posłowie z tej wolności skorzystali - mówi Apel. 

Stwierdził, że Kornel Morawiecki i Małgorzata Zwiercan zostali usunięci z klubu dlatego, że złamali prawo. Zdaniem posła, ze strony marszałka seniora, który miał być tylko zawieszony, wyjście z klubu było "działaniem ambicjonalnym". Jeśli zaś Kornel Morawiecki zarzuca Kukiz'15, że wchodzi w jakieś konszachty z innymi ugrupowaniami, np. .Nowoczesną, to oznacza, że marszałek przestał być uczciwym człowiekiem, a zaczął uprawiać politykę - uważa gość Andrzeja Stankiewicza.

- Przykro mi, że człowiek, którego szanowałem, opowiada banialuki - uznał Apel. W jego opinii, marszałek senior nie powinien deklarować przywiązania do Kukiz'15, skoro kieruje się wyłącznie dobrem swojego syna.

Poseł Kukiz'15 podkreślił, że działania jego ugrupowania nie są skierowane przeciwko żadnej partii, a Kukiz'15 jest w stanie z każdym podjąć wspólne racjonalne decyzje. Celem Kukiz'15 - podkreślał - jest to, by Polska była rozwijającym się krajem, w którym nie ma absurdalnych problemów w rodzaju tego wokół TK. Spór o Trybunał, według posła, jest "emanacją wojny partyjnej".

Apel ocenił, że Prawu i Sprawiedliwości nie zależy na kompromisie ws. TK, a inicjatywy prezesa Kaczyńskiego, w rodzaju spotkania z szefami klubów, to działania pozorne, o czym świadczy choćby wybranie przez PiS dwa tygodnie przed czasem nowego sędziego TK. 

Nieobecność najważniejszych polityków PiS na wczorajszej sesji plenarnej zgromadzenia sędziów TK Apel uznał za przejaw "małości polskiej polityki jako takiej". 

- Nie chciałbym, żeby polska polityka składała się ze scenek rodzajowych w rodzaju "nie pojawię się na urodzinach u kolegi, to mu pokażę, że go nie lubię - mówił. - Róbmy poważną politykę, zajmujmy się konkretnymi sprawami i szukajmy rozwiązań poprzez kompromisy - mówił. 

Apel zaznaczył, że nieobecność Kukiz'15 na zapowiadanym marszu KOD i opozycji 7 maja wynika z przekonania, że polityki nie uprawia się na ulicy, a są do tego przeznaczone odpowiednie miejsca i mechanizmy.

 

 

Gość programu stwierdził, że mniej więcej raz w miesiącu Kukiz'15 musi dementować pogłoski o swoim rozpadzie. Tym razem również nie ma o tym mowy - zapewniał Apel. Przyznał, że trudno było przewidzieć, że aż sześcioro posłów ugrupowania odda głos inaczej niż większość klubu.

- Mamy taką specyfikę klubu, że nie stosujemy dyscypliny. Podczas głosowania wyboru sędziego TK nasi posłowie z tej wolności skorzystali - mówi Apel. 

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii