„Wprawdzie Ziemia jest kolebką ludzkości, ale nie można cały czas żyć w kolebce" – powiedział ponad sto lat temu Konstanty Ciołkowski, wizjoner kosmonautyki. Sentencję tę powtarzają przy każdej okazji profetyczni zapaleńcy podboju kosmosu – Elon Musk, Jeff Bezos et consortes, ale zgadzają się z tą opinią także uczeni z poważnych agencji kosmicznych, choć nie czynią wokół tego medialnej wrzawy.
Entuzjazm w skali międzyplanetarnej
Z poczynań naukowców, inżynierów i techników zaangażowanych w różne programy kosmiczne wynika, że zanim koloniści z Ziemi zasiedlą Księżyc i Mars, zanim zbudują tam okazałe aglomeracje, najpierw kosmos pomoże w aprowizacji ziemskich miast, bowiem jest on – dosłownie – usiany asteroidami zawierającymi nieprzebrane bogactwa – minerały, metale szlachetne niezbędne dla rozwoju ziemskiego przemysłu i nowoczesnych technologii.
Święcie w to wierzy Brytyjczyk Mitch Hunter-Scullion, który – mając zaledwie 23 lata – stoi na czele Asteroid Mining Corporation, jednej z trzech wielkich firm tego sektora, obok Planetary Resources oraz Deep Space Industries.
Mitch Hunter-Scullion, absolwent University of Liverpool, uważany był za osobę chodzącą z głową w chmurach, a jednak ten „marzyciel" został biznesowym graczem, mówi z entuzjazmem o „global business", jest przekonany, że „pierwszym trylionerem w historii będzie jakiś eksplorator asteroid" (trylion – liczba wyrażająca się jedynką z osiemnastoma zerami). Przekonanie to podziela kierownictwo banku inwestycyjnego Goldman Sachs. Skoro kilogram rodu (rhodium, Rh) wart jest ok. 65 tys. euro, kilogram złota nieco ponad 30 tys. i skoro wiadomo, że jedna asteroida średnicy 25 do 30 metrów może zawierać kilkadziesiąt ton tak cennych pierwiastków, marzenia o zostaniu trylionerem nie są tak całkiem szalone. Ale zanim ktoś zostanie Rockefellerem lub Henrym Fordem eksploatacji asteroid, będzie musiał dysponować adekwatną technologią. Dlatego hasłem przewodnim Asteroid Mining Corporation jest „prospection/extraction".
Firma zamierza rozpocząć od wystrzelenia w 2020 r. satelity obserwacyjnego, który zidentyfikuje obiekty najzasobniejsze w minerały. Mitch Hunter-Scullion spodziewa się znaleźć platynę, złoto, miedź, cynk.