Kpt. Jacek Siewiera walczył z koronawirusem we Włoszech i Stanach Zjednoczonych.
- To całkowicie dwie różne misje i oblicza epidemii. W Stanach Zjednoczonych mamy do czynienia z nieporównywalnie większą liczbą zakażeń niż w jakimkolwiek kraju europejskim. Mamy tam do czynienia ze wzrostem liczby zakażeń. Jednak tam nigdy nie doszło do upadku systemu zdrowia, czy obniżenia jakości świadczeń zdrowotnych. To przewaga Amerykanów nad systemami, którymi dysponujemy w Europie – mówił.
Tłumaczył, że globalny lockdown w marcu, to była decyzja polityczna. - Żadna decyzja polityczna w ostatnich dziesiątkach lat nie miała takiego wpływu na gospodarkę, tak poważnych skutków społecznych, a jednocześnie nie pociągała za sobą tak poważnych skutków ekonomicznych przy tak małej debacie publicznej. To było narzędzie kupienia sobie czasu i rozpoznania z czym mamy do czynienia – ocenił.
- Teraz przychodzi czas, kiedy będziemy mieli drugą falę zakażeń. To ciekawy moment pod kontem innowacji, które wdrażane są w przedsiębiorstwach i instytucjach publicznych w celu zwalczania epidemii. Zaczynają się pojawiać dojrzałe systemowo rozwiązania dotyczące zabezpieczenia czy organizacji pracy. Podejścia są bardzo różne. Np. tych stosowanych w infrastrukturze krytycznej. PKP Energetyka zastosowała bardzo zaawansowane techniki selekcji i przesiewu personelu. Jest też podejście stosowane powszechnie, czyli kierowanie pracowników do pracy zdalnej. Ok. 50 proc. organizacji nie wróciło do bieżącej pracy – dodał.
Gość wyjaśnił, że kryzys pojawia się za każdym razem, gdy dochodzi do przesunięcia wartości kluczowych z punktu widzenia danej organizacji. - Za każdym razem, gdy zasoby kluczowe do jej przetrwania przestają być przez nią kontrolowane. Np. gdy okazuje się, że maski i środki do dezynfekcji stają się kluczowe dla bezpieczeństwa całych zasobów ludzki, mamy do czynienia z kryzysem. Bez względu na to czy mówimy o suszy, epidemii, zamachach terrorystycznych czy burzach. Organizacje mogą być zarządzane przez administratywistów, ludzi, którzy są w stanie wykonywać skrupulatnie powtarzalne czynności lub liderów, ludzi, którzy mają autorytet, zdolność i charyzmę do pociągnięcia za sobą tłumów i wzięcia odpowiedzialności za pracowników. To jest fantastyczny czas, który sprawdza postawy liderów. Postawy liderów zweryfikowane w tym okresie, będą stanowiły ich etykietę na wiele lat - mówił Siewiera.