Antyrządowe protesty na Kubie. Prezydent obwinia USA

Tysiące Kubańczyków wyszły w niedzielę na ulice, od Hawany po Santiago, biorąc udział w rzadko obserwowanych w tym kraju protestach. Uczestnicy demonstracji wyrażali swoją frustrację z powodu sytuacji gospodarczej, wolnego tempa szczepień na COVID-19 oraz zaniedbań, jakich ich zdaniem dopuszczają się władze.

Aktualizacja: 12.07.2021 06:28 Publikacja: 12.07.2021 04:20

Antyrządowe protesty na Kubie. Prezydent obwinia USA

Foto: PAP/EPA

Prezydent Kuby, Miguel Diaz-Canel, który stoi również na czele rządzącej krajem partii komunistycznej, w transmitowanym przez telewizję przemówieniu oskarżył USA o wywołanie niepokojów społecznych.

Diaz-Canel zaapelował do zwolenników rządu, by ci przeciwstawili się "prowokacjom".

W Hawanie tysiące ludzi zgromadziły się na przedmieściach - demonstracji towarzyszyła duża obecność policji.

Reuters, powołując się na swojego reportera, pisze o starciach między protestującymi a policją - policja miała użyć gazu pieprzowego, doszło też do użycia przez policjantów pałek przeciwko demonstrantom.

Uczestnicy protestu w czasie marszu w kierunku centrum stolicy skandowali "Wolność" oraz "Diaz-Canel - ustąp".

Demonstracja odbyła się też w gminie San Antonio de los Banos w sąsiadującej z Hawaną prowincji. Nagrania w mediach społecznościowych pokazują setki uczestników protestu skandujących antyrządowe slogany i domagających się szczepionek na COVID oraz tego, by zakończyły się przerwy w dostawach prądu.

Diaz-Canel twierdził, że wielu protestujących zostało "zmanipulowanych przez kampanie w mediach społecznościowych prowadzone przez USA" oraz przez działania prowadzone przez "najemników" na Kubie. Dodał, że dalsze "prowokacje" nie będą tolerowane.

- Wzywamy rewolucjonistów w kraju, wszystkich komunistów, aby wychodzili na ulice wszędzie tam, gdzie podejmowane są próby organizowania tych prowokacji - powiedział prezydent Kuby w transmitowanym przez telewizję przemówieniu.

Na Kubie od dwóch lat pogłębia się kryzys gospodarczy, za co rząd obarcza odpowiedzialnością przede wszystkim sankcje nałożone na kraj przez USA oraz pandemię.

W wyniku sankcji, niewydolności gospodarki planowej na Kubie i pandemii, gospodarka Kuby doświadcza recesji - w ubiegłym roku skurczyła się o 10,9 proc., w tym - do czerwca - o kolejne 2 proc.

Kraj boryka się też z kolejną falą epidemii koronawirusa - w ciągu doby wykryto tam ok. 6,9 tysiąca zakażeń, zmarło 47 zakażonych.

Na Kubie co najmniej jedną dawkę szczepionki otrzymało 1,7 mln z 11,2 mln mieszkańców.

Prezydent Kuby, Miguel Diaz-Canel, który stoi również na czele rządzącej krajem partii komunistycznej, w transmitowanym przez telewizję przemówieniu oskarżył USA o wywołanie niepokojów społecznych.

Diaz-Canel zaapelował do zwolenników rządu, by ci przeciwstawili się "prowokacjom".

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788