Amantadyna lekiem na Covid? W Polsce ruszają badania kliniczne

Badania kliniczne nad wpływem amantadyny na pacjentów zakażonych koronawirusem uzyskały zgodę Urzędu Rejestracji Leków i rozpoczną się w przyszłym tygodniu - poinformował prof. Konrad Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Aktualizacja: 26.03.2021 20:18 Publikacja: 26.03.2021 19:41

Amantadyna lekiem na Covid? W Polsce ruszają badania kliniczne

Foto: stock.adobe.com

Amantadynę jako rzekomo skuteczny lek na Covid zachwalał na przełomie roku Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości. Za swoje wypowiedzi był krytykowany przez specjalistów. Prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Jego zdaniem Warchoł wypowiada się na temat leku, o którym nie ma pojęcia.

Agencja Badań Medycznych po zleceniu od ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zdecydowała się jednak na sfinansowanie badań dotyczących stosowania amantadyny w zapobieganiu progresji oraz w leczeniu objawów choroby Covid-19. Według ABM, wyniki miały być znane za kilka tygodni. Badania ruszą jednak dopiero na przełomie marca i kwietnia. Poinformował o tym prof. Konrad Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

- Wszyscy pacjenci będą pod ścisłą opieką medyczną, będą otrzymywali standardowe metody leczenia i diagnostyki, a jednocześnie będą mogli otrzymywać zaślepiony lek, aby dowiedzieć się, czy ma on działanie korzystne. (…) Pacjenci ze świeżym rozpoznaniem oraz osoby diagnozowane w warunkach SOR-ów czy izb przyjęć będą mogli zgłaszać się i być włączeni po spełnieniu ścisłych kryteriów włączenia i niespełnienia kryteriów wyłączenia. Jest to ściśle opisane w protokole badania. W związku z tym, po wyrażeniu zgody, będą mogli być włączeni - powiedział prof. Rejdak w rozmowie z TV Trwam.

Profesor zauważył, że dotychczas mieliśmy „doniesienia kliniczne na podstawie przypadków, które dokumentują potencjalny pozytywny efekt działania leków we wczesnej fazie choroby, aby zapobiec progresji do ciężkiej fazy Covid-19”. - Jest także szereg doniesień naukowych, również o charakterze przedklinicznym, molekularnym, że amantadyna ma punkt uchwytu w stosunku do wirusa SARS-CoV-2. Chodzi o hamowanie, uwalnianie kopii wirusa i zarażania kolejnych komórek - mówił.

W lutym prof. Włodzimierz Gut, wirusolog i mikrobiolog, w wywiadzie dla Polskiego Radia 24 podkreślał, iż „to, że coś nie wywołuje negatywnych skutków, nie znaczy, że działa”, dodając, że do tej pory powstały trzy prace naukowe na podstawie badań nad potencjalną skutecznością amantadyny przy Covid-19. - Z tego jedna, która jest najpoważniej zrobiona, bo na największej liczbie i z kontrolami, mówi „nie stosować”. Druga, która jest na bardzo małej liczbie, mówi „stosować”, a trzecia mówi dokładnie, że jak ktoś brał przez kilka lat amantadynę, to będzie miał łagodniejszy przebieg - wyliczał ekspert.

Dowiedz się więcej: Prof. Gut: Dotychczas powstały trzy prace o amantadynie

Prof. Simon, krytykując reklamowanie amantadyny jako leku na Covid-19, zwracał uwagę, że „wywołuje ona szybkie mutacje”. - Ja jako młody lekarz, 40 lat temu, używałem amantadyny na grypę. I przestaliśmy. Po pierwsze, z piśmiennictwa wynikało, że jest to skuteczne tylko na etapie początkowym, przed zakażeniem. (...) Po drugie, wywołało bardzo istotne objawy, łącznie z neurologicznymi. (...) Po trzecie, amantadyna stosowana dłużej powoduje uszkodzenia narządowe, przede wszystkim upadki. Pacjenci padali z powodu zawrotów głowy. I następna rzecz - ona wywołuje szybkie mutacje. Nie wolno więc takich rzeczy stosować - mówił dolnośląski zakaźnik w czasie webinaru z cyklu Kierunek Zdrowie, organizowanego przez Wydział Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Przeczytaj: Prof. Simon: A jeśli wyhodujemy szczepy lekoodporne podając amantadynę?

Z tezami tymi nie zgodził się prof. Rejdak. Pytany przez TV Trwam o mutacje, stwierdził, że „nie ma prac naukowych wskazujących, że coś takiego ma miejsce”. - Wirus mutuje non stop, robi to spontanicznie. Dochodzi do selekcji różnych wariantów wirusa, ale dzieje się to bez udziału leków. Czynniki zewnętrzne mogą w jakiś sposób warunkować aktywność mutacji i generowania nowych wariantów - przekonywał.

Zdaniem prof. Simona podawanie amantadyny chorym na Covid-19 może zakończyć się „wyhodowaniem szczepów lekoodpornych”.

Badania kliniczne nad amantadyną mają być prowadzone w Lublinie, Warszawie, Rzeszowie, Grudziądzu i Wyszkowie, łącznie w siedmiu ośrodkach.

Amantadynę jako rzekomo skuteczny lek na Covid zachwalał na przełomie roku Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości. Za swoje wypowiedzi był krytykowany przez specjalistów. Prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Jego zdaniem Warchoł wypowiada się na temat leku, o którym nie ma pojęcia.

Agencja Badań Medycznych po zleceniu od ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zdecydowała się jednak na sfinansowanie badań dotyczących stosowania amantadyny w zapobieganiu progresji oraz w leczeniu objawów choroby Covid-19. Według ABM, wyniki miały być znane za kilka tygodni. Badania ruszą jednak dopiero na przełomie marca i kwietnia. Poinformował o tym prof. Konrad Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 787