Od kilku dni uważano, że pierwsza osoba trafiła we Francji do szpitala z powodu zakażenia koronawirusem 27 grudnia - był to 42-letni mężczyzna, algierskiego pochodzenia, który nie podróżował do Chin. To, że cierpiał na COVID-19 odkryli niedawno lekarze paryskiego szpitala badający próbki pobrane od pacjentów u których zaobserwowano symptomy grypopodobne.

Zespół Schmitta przeanalizował z kolei zdjęcia wyniki obrazowań klatki piersiowej pacjentów z ostatnich sześciu miesięcy wykonane u osób cierpiących na nowotwory, choroby serca, a także osób, u których stwierdzono choroby zakaźne. COVID-19 wywołuje bowiem pewne zmiany w płucach, które można zaobserwować na zdjęciach z prześwietleń klatki piersiowej.

Analiza tych zdjęć wykazała, że chory na COVID-19 mógł trafić do szpitala w Alzacji 2 grudnia ze stwierdzoną "infekcją dróg oddechowych".

Analiza zdjęć wykazała też, że osoby zakażone koronawirusem mogły trafić do szpitala już nawet 16 i 17 listopada. Przypadek z 2 grudnia został już jednak potwierdzony wynikiem badania przesiewowego na obecność przeciwciał wskazujących na przejście COVID-19. Obecnie 57-letni mężczyzna, który spędził w grudniu w szpitalu około tygodnia, cieszy się dobrym zdrowiem. Nie wiadomo gdzie zakaził się koronawirusem.