Chodzi o żywność dostarczoną przez Światowy Program Żywnościowy, która wystarczyłaby na wykarmienie 3,7 mln osób przez miesiąc. Do zboża zmagazynowanego w Al-Hudajda nie ma dostępu od pięciu miesięcy - podkreśla Griffiths.
ONZ domaga się zawieszenia broni i wycofania się wojsk z Al-Hudajda - portu będącego głównym punktem odbioru pomocy humanitarnej do Jemenu.
Dostęp do 51 tys. ton zbóż i urządzeń młyńskich znajdujących się na linii frontu jest głównym celem toczących się w Jemenie obecnie rozmów na temat rozejmu pomiędzy siłami rządowymi, wspieranymi przez koalicję państw arabskich, z ZEA i Arabią Saudyjską na czele oraz rebeliantami Huti nieformalnie wspieranymi przez Iran.
Prowadzone w ubiegłym tygodniu negocjacje doprowadziły do zawarcia "wstępnego kompromisu" dotyczącego wycofania wojsk z Al-Hudajda, ale ostateczne porozumienie w tej sprawie nie zostało jeszcze zawarte.
Griffiths podkreślił, że zapewnienie dostępu do młynów jest wspólną odpowiedzialnością wszystkich stron konfliktu w Jemenie. - Przy bezpiecznym, całkowitym i stałym dostępie (do młynów), ONZ może pilnie dostarczyć tę żywność ludziom w potrzebie - podkreślił przedstawiciel ONZ.