Ukraina-Rosja: Znów na krawędzi wojny

Po ataku Rosjan na ukraińskie okręty parlament wprowadził w kraju stan wojenny.

Aktualizacja: 27.11.2018 05:40 Publikacja: 26.11.2018 18:47

Prezydent Petro Poroszenko przewodniczył posiedzieniu ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i O

Prezydent Petro Poroszenko przewodniczył posiedzieniu ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony

Foto: AFP

– Uważamy, że to wojna – powiedział ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin o rosyjskich działaniach w Cieśninie Kerczeńskiej.

– To był akt agresji. Teraz w Rosji mamy już nie tylko naszych więźniów politycznych, ale i jeńców wojennych – dodał.

W niedzielę trzy niewielkie ukraińskie okręty wojenne (w tym jeden holownik) płynęły z Odessy (nad Morzem Czarnym) do nowo tworzonej bazy ukraińskiej marynarki wojennej w Mariupolu (nad Morzem Azowskim). Droga prowadziła przez Cieśninę Kerczeńską oddzielającą Rosję od okupowanego przez nią Krymu.

Po dopłynięciu tam ukraińskie kutry zostały osaczone przez cztery rosyjskie okręty, które próbowały zmusić je do zmiany kursu, a w końcu jeden z nich staranował holownik.

W czasie, gdy Ukraińcy próbowali wyminąć Rosjan, ci ostatni ustawili pod mostem Krymskim swój tankowiec, całkowicie blokując drogę przez cieśninę.

Ukraińcy stanęli przed mostem, nad nimi zaczęły krążyć dwa rosyjskie helikoptery i dwa samoloty wojskowe. Rosjanie cały czas tłumaczyli, że ich nie przepuszczą, bo „tankowiec osiadł na mieliźnie". W końcu Ukraińcy zawrócili i właśnie wtedy zostali zaatakowani przez rosyjskie okręty. W wyniku abordażu Rosjanie zajęli wszystkie trzy jednostki, od trzech (wg Rosjan) do sześciu (wg Ukraińców) ukraińskich marynarzy zostało rannych. W sumie do niewoli trafiło 23 żołnierzy.

Zdobyte kutry odholowano do Kercza, a co najmniej trzech rannych przewieziono do Moskwy. Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych natychmiast oskarżyło Ukrainę o „prowokację" i „bandyckie zachowanie", gdyż „ukraińskie okręty wdarły się do czasowo zamkniętego akwenu terytorialnych wód Rosji".

Jednak podpisana w 2003 roku przez Kijów i Moskwę – i cały czas obowiązująca – Umowa o współpracy w wykorzystaniu Morza Azowskiego przewiduje (art. 2 pkt 1), że okręty wojenne obu państw mają prawo swobodnie przepływać przez Cieśninę Kerczeńską. – Wcześniej nasze okręty przechodziły przez nią (już po rosyjskim ataku na Krym w 2014 roku – red.), jednakże od czasu zbudowania mostu Krymskiego Rosja rozszerzała wojskową kontrolę Cieśniny Kerczeńskiej przy pomocy wojska. Jednocześnie wprowadza ograniczenia na ruch statków w kierunku Morza Azowskiego – powiedział „Rzeczpospolitej" ukraiński ambasador w Warszawie Andrij Deszczyca.

Uznanie rosyjskiej suwerenności nad cieśniną (obecnie Moskwa faktycznie panuje nad obu jej brzegami) byłoby jednoczesnym uznaniem legalności aneksji Krymu. Doprowadziłoby też do odcięcia ukraińskich portów nad Morzem Azowskim (Bierdiańska i Mariupola) od świata. Jak też uczynienia z tego morza wewnętrznych wód rosyjskich.

– Putin za pomocą kilku wystrzałów próbuje pozbawić Morze Azowskie międzynarodowego statusu, zabrawszy je sobie – stwierdził na wieść o incydencie w cieśninie rosyjski opozycjonista Władimir Miłow.

Jednak rosyjski atak wywołał bardzo negatywną reakcję na świecie. Polska, Estonia, Łotwa, Litwa, Rumunia, Dania, Kanada, politycy Niemiec i Wielkiej Brytanii, przedstawiciel NATO, a nawet przychylna Rosji Turcja ostro go potępiły. „Wzywamy do kierowania się zdrowym rozsądkiem i umiarkowaniem" – dość dwuznacznie zaapelowała Ankara do Moskwy. Znaczna część statków obsługujących rejsy na Morze Azowskie pływa pod turecką banderą.

– Na nasz wniosek zwołana została Rada Bezpieczeństwa ONZ, dojdzie do posiedzenia Komisji Ukraina – NATO oraz OBWE (na szczeblu stałych przedstawicieli poszczególnych państw) – poinformował Deszczyca. Jednak również Rosja domagała się zwołania Rady Bezpieczeństwa, nie wiadomo tylko, co chce tam powiedzieć. Na pewno natomiast zablokuje jakąkolwiek rezolucję potępiającą swoje własne działania.

Gwałtownie zareagowali również ukraińscy radykałowie. Już w nocy na poniedziałek, atakując rosyjską ambasadę w Kijowie, a potem w ciągu dnia konsulaty w Charkowie i Lwowie. W Odessie w ostatniej chwili policja ochroniła misję konsularną, otaczając ją szczelnym kordonem.

Również w nocy w morze wyszły wszystkie ukraińskie okręty wojenne. Dowództwo obawiało się, że teraz nastąpi silny rosyjski atak z morza i nie chciało dopuścić do powtórzenia sytuacji z Krymu w 2014 roku, gdy ukraińskie okręty zostały zablokowane w swoich bazach i w końcu skapitulowały bez walki. W wojskach lądowych ogłoszono alarm. Wywiad wojskowy przestrzegł, że rosyjskie oddziały stacjonujące na zapleczu frontu w Donbasie zostały wzmocnione.

Jednocześnie w Moskwie zaczęły drożeć euro i dolar. ©?

Stan wojenny na Ukrainie:

- będzie obowiązywał tylko 30 dni, do 28 grudnia 2018 roku;

- przewiduje możliwość ogłoszenia częściowej mobilizacji;

- wprowadza obowiązkową rejestrację rezerwistów;

- nakazuje rozpoczęcie ćwiczeń rezerwistów;

- poleca wzmocnienie ochrony granicy z Rosją;

- wzmocnienie obrony przeciwlotniczej obiektów państwowych i centrów przemysłowych;

- znosi tajemnice korespondencji i rozmów telefonicznych;

- ogranicza swobodę podróżowania;

- ogranicza prawo zgromadzeń, zawiesza wybory (tylko lokalne, przewidziane na marzec wybory prezydenckie się odbędą) oraz zakazuje przeprowadzania referendów;

- ogranicza prawo własności, wprowadzając możliwość jej konfiskaty na potrzeby obronności. Dotyczy to również własności przedsiębiorstw, zarówno prywatnych, jak i państwowych;

- wprowadza zakaz strajków.

– Uważamy, że to wojna – powiedział ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin o rosyjskich działaniach w Cieśninie Kerczeńskiej.

– To był akt agresji. Teraz w Rosji mamy już nie tylko naszych więźniów politycznych, ale i jeńców wojennych – dodał.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej