Avigdor Lieberman ostrzegł Palestyńczyków przed kontynuowaniem swojego protestu. Zaapelował, by demonstranci nie zbliżali się do płotu oddzielającego enklawę od Izraela.

Jednocześnie podkreślił, że osoby, które naruszą przepisy jego kraju, mogą zostać zaatakowane z użyciem ostrej amunicji. 

Tylko w piątek w rejonie Strefy Gazy zginęło 16 osób. Wojska Izraela ostrzelały protestujących również wczoraj. Rząd tłumaczył, że tak zdecydowana forma obrony wynikała z faktu, że protestujący próbowali sforsować płot graniczny. Celem Palestyńczyków miało być dostanie się do Izraela.

Minister obrony powiedział, że protest to efekt prowokacji Hamasu. Jego zdaniem Palestyńczycy chcą w ten sposób wywołać wojnę. 

Protesty w Strefie Gazy mają potrwać do połowy maja. Palestyńczycy domagają się zwrotu terenów wywłaszczonych przez Izrael.