Na prawie minutowym filmie pojawiają się znane osobistości, poczynając od reżyser Agnieszki Holland i aktorki Krystyny Jandy, powtarzające "Nie w moim imieniu, not in my name". Obok nich wyświetlane są napisy po polsku i angielsku "Polski rząd chce ustawą kontrolować historię Polski, przy protestach ofiar Holokaustu" oraz "Polski premier uważa, że Żydzi byli współsprawcami Holokaustu".
- Chcemy w ten sposób powiedzieć światu, że w Polsce są ludzie, którzy nie zgadzają się na to, co ostatnio robią nasze władze - czytamy na facebookowym koncie akcji.
- Sensem naszych działań jest pokazanie, że nie wszyscy w Polsce popierają taką politykę. Pomóżcie w naprawianiu tego co zepsute. To od waszej aktywności zależy teraz, czy będziemy jako kraj postrzegani przez pryzmat wypowiedzi naszych oficjeli i ich działań - dodają organizatorzy akcji.
Dzień wcześniej ruszyła internetowa kampania #RespectUs. Grupa Polaków sprzeciwia się ukazywaniu Polski i Polaków jako kata w czasie II Wojny Światowej. W ramach kampanii pojawiły też się samochody ciężarowe z hasłem akcji.