"Przed wejściem na dzisiejsze (odbyło się 6 sierpnia - red.) Zgromadzenie Narodowe napada mnie z kamerą live pewna znana dziennikarka, z impetem pyta gdzie mam maseczkę i sugeruje, że zachowuję się nieodpowiedzialnie i wszystkich narażam" - pisze poseł Konfederacji.
"Po zakończeniu Zgromadzenia, ta sama dziennikarka, już po wejściu na żywo, bez kamery, bez maseczki" - dodaje Dziambor.
Wszyscy uczestnicy Zgromadzenia Narodowego, które odbyło się 6 sierpnia w Sejmie, zostali przez organizatorów wyposażeni m.in. w maseczki i płyn do dezynfekcji. Jednak posłowie Konfederacji w czasie zaprzysiężenia nie założyli masek - Krzysztof Bosak, były kandydat tej formacji na prezydenta tłumaczył, że zakładanie ich byłoby hipokryzją, ponieważ na co dzień w Sejmie posłowie masek nie noszą (Sejm jest ich miejscem pracy, nie mają więc obowiązku zasłaniania tam twarzy i nosa).
Zachowaniem posłów Konfederacji oburzeni byli m.in. parlamentarzyści Lewicy. Przed zaprzysiężeniem lider SLD, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zapowiadał nawet, że Lewica rozważa poinformowanie o zachowaniu posłów Konfederacji "odpowiednich służb".
W Polsce do noszenia masek - w związku z sytuacją epidemiczną - zobowiązane są osoby przebywające pod dachem w miejscach publicznych - takich jak np. sklepy, środki transportu publicznego, etc. W czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział obowiązek noszenia masek we wszystkich miejscach publicznych (również pod gołym niebem) w powiatach określonych jako "czerwone", gdzie notuje się duży wzrost liczby zakażeń koronawirusem.