Koniec z prezenteizmem

Nie ma powrotu do „wczoraj” na rynku biurowym - podkreśla Magdalena Czempińska, ekspert firmy doradczej Knight Frank.

Aktualizacja: 05.05.2020 16:42 Publikacja: 05.05.2020 16:18

Koniec z prezenteizmem

Foto: materiały prasowe

Dyrektor w dziale badań rynku w Knight Frank, Magdalena Czempińska, mówi m.in., jak zmieni się rynek biur:

W czasach niepewności jedno jest pewne – skala wpływu pandemii COVID-19 będzie zależała od tego, jak długo gospodarka będzie wychodziła z recesji. Rynek nieruchomości już w I kwartale odczuł skutki zamrożenia gospodarki, choć w niewielkim stopniu. Najbliższe kwartały zweryfikują obraz rynku. W najnowszym raporcie nasi zastanawiają się, jak będzie wyglądał sektor biurowy w epoce post-COVID-19, analizując czynniki wpływające na poszczególne grupy jego uczestników: najemców, właścicieli obiektów biurowych oraz deweloperów.

Po pierwszym szoku związanym z przestawieniem się z tradycyjnego trybu pracy na pracę zdalną oraz wzrostem niepewności w wielu sektorach gospodarki, najemcy rozpoczęli poszukiwania dogodnych rozwiązań, które wpłynęłyby na zachowanie stabilności finansowej firmy oraz takich, które sprawdzą się w nowej rzeczywistości po pandemii.

Redukcja zatrudnienia oraz wprowadzenie na stałe home office w przypadku niektórych pracowników, prawdopodobnie wpłyną w najbliższej przyszłości na zrewidowanie zapotrzebowania na powierzchnię biurową. Część najemców może w krótkim okresie zdecydować się na podnajem zajmowanej powierzchni lub renegocjacje podpisanej umowy typu prelease (pod kątem wielkości powierzchni najmu, jak i warunków finansowych).

W dłuższej perspektywie zakładamy, że najemcy będą preferowali elastyczne umowy najmu np. pod względem ich długości czy możliwości wprowadzenia „zapasowych" przestrzeni.

Możemy się również spodziewać wprowadzenia zmian w aranżacji przestrzeni biurowych poprzez zwiększenie powierzchni przypadającej na pracownika, wstawienia większych biurek czy podwyższenia przegród biurkowych. Prawdopodobnie wielu najemców rozważy wprowadzenie modelu typu activity-based workplaces, zakładającego podział przestrzeni biurowej na kilka obszarów, z których pracownicy wybierają najbardziej odpowiadający ich potrzebom, np. praca zespołowa, praca indywidualna, tele- i wideokonferencje.

W krótkiej perspektywie wielu właścicieli budynków biurowych odczuje negatywne skutki pandemii. Wielu najemców powierzchni zaczyna zwracać się do wynajmujących z prośbą o obniżenie stawki najmu lub o okres bezczynszowy w związku z ograniczeniem działalności.

Można oczekiwać, że obecna sytuacja na rynku wymusi na właścicielach budynków konieczność uelastycznienia swojej postawy w zakresie długości trwania umów, zachęt w postaci dopłaty do kosztów aranżacji czy okresów bezczynszowych, zarówno w przypadku negocjacji nowych umów, jak i renegocjacji istniejących.

Zapewne rozszerzone i doprecyzowane zostaną ustalenia dotyczące np. skutków działania tzw. siły wyższej (force majeure) czy aspektów związanych z ewentualnym wystąpieniem nagłych przerw w działaniu firmy wynikłych ze zdarzeń losowych, czyli warunków, które do tej pory uważano za czysto teoretyczne.

W najbliższej przyszłości niewykluczone jest również wprowadzenie kultury miejsca pracy, która ogranicza, a docelowo eliminuje tzw. prezenteizm pracowników, polegający na obecności w pracy mimo choroby z obawy przed negatywnymi konsekwencjami wyciąganymi przez pracodawcę w przypadku niestawienia się w biurze. Po doświadczeniach związanych z pandemią dużą wagę będzie się przywiązywać do jakości powietrza w budynkach, której zagwarantowanie wiązać się będzie z poniesieniem dodatkowych kosztów, aby zapewnić wydajność systemu wentylacji czy klimatyzacji na najwyższym poziomie. Niewykluczone, że w przyszłości właściciele będą zmuszeni do posiadania np. certyfikatów czystości.

Sektor budowlany nie został dotychczas objęty restrykcyjnymi obostrzeniami, dlatego większość budów jest kontynuowana. Niemniej jednak w związku ze spowolnieniem wydawania pozwoleń opóźnić się może realizacja niektórych projektów. Ponadto w najbliższym czasie deweloperzy mogą się mierzyć z problemami związanymi z dostępnością materiałów budowlanych i naruszeniem płynności łańcucha dostaw z zagranicy. W związku z powrotem do domu części ukraińskich pracowników i absencjami pracowników pozostającymi w domach, aby opiekować się dziećmi w czasie zamknięcia szkół, odczuwane są również braki kadrowe. Gdyby ten scenariusz się nasilił, można oczekiwać opóźnień w terminach rozpoczęcia budów.

Dyrektor w dziale badań rynku w Knight Frank, Magdalena Czempińska, mówi m.in., jak zmieni się rynek biur:

W czasach niepewności jedno jest pewne – skala wpływu pandemii COVID-19 będzie zależała od tego, jak długo gospodarka będzie wychodziła z recesji. Rynek nieruchomości już w I kwartale odczuł skutki zamrożenia gospodarki, choć w niewielkim stopniu. Najbliższe kwartały zweryfikują obraz rynku. W najnowszym raporcie nasi zastanawiają się, jak będzie wyglądał sektor biurowy w epoce post-COVID-19, analizując czynniki wpływające na poszczególne grupy jego uczestników: najemców, właścicieli obiektów biurowych oraz deweloperów.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu