Świat wokół nieruchomości

W biznesie trzeba przewidywać i wyprzedzać. Także w sektorze deweloperskim i inwestorskim.

Aktualizacja: 31.03.2017 09:05 Publikacja: 31.03.2017 08:58

Świat wokół nieruchomości

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

Kto nie nadąża lub wręcz nie wyprzedza zmian, ten zginie. Przyznam, że niespecjalnie lubię tę frazę, gdyż zbyt często służy ona do konstruowania ewidentnych biznesowych głupot czy koncepcji, które na pierwszy rzut oka nie mają szans powodzenia. Jednocześnie nie można zaprzeczyć, że w tym ocierającym się o banał zdaniu jest więcej niż jedno ziarno prawdy. W biznesie trzeba przewidywać i wyprzedzać. Także w sektorze, który opisujemy na tych stronach – deweloperskim i inwestorskim.

Niejaki Brad Neuberg, młody i zdolny programista, miał dwa życiowe marzenia: zachować stabilną pozycję zawodową i nie stracić przy tym niezależności. Wynajął w San Francisco piętro w budynku biurowym i zaproponował innym freelancerom gotowe i w pełni wyposażone miejsce do pracy za niewielką opłatą. Tak powstało pierwsze biuro coworkingowe. Było to zaledwie 12 lat temu, w 2005 roku. Nie trzeba było długo czekać na to, aby wydawało się niszowa koncepcja współdzielenia biura stała się jednym z powszechniejszych zjawisk w sposobie myślenia o przestrzeniach biurowych. Do Polski ta idea zawitała z kilkuletnim opóźnieniem – w 2009 roku.

Kolejna koncepcja – place making. W Stanach Zjednoczonych zrodził się już w latach 60. XX wieku. W Polsce jest traktowany jako stosunkowo nowy trend. Rynek i samorządowcy dopiero niedawno zaczęli dostrzegać potrzebę tworzenia przestrzeni z uwzględnieniem potrzeb lokalnej społeczności.

Projekty nieruchomościowe, powstałe w oparciu o tę koncepcję, można dziś w polskich miastach policzyć na palcach jednej ręki. Przyjaznych dla ludzi przestrzeni miejskich będzie przybywać i warto w tym miejscu dodać, że lepiej późno niż wcale.

Warto jednak się zastanowić, jakie będą następne zmiany w myśleniu o przestrzeni i jak kolejne trendy przekuć w udany koncept biznesowy.

Stąd pomysł, który zrodził się w redakcji „Rzeczpospolitej". W maju, wspólnie z miastem Gdynia, organizujemy (i oczywiście z góry zapraszamy) specjalne wydarzenie – kongres Real Estate Impactor. Zorganizowanie konferencji w mieście, które jakość życia i pracy zawsze stawiało na pierwszym miejscu, nie jest przypadkowe.

Chcemy bowiem pozwolić państwu odetchnąć przynajmniej na chwilę od tego, czym przepełniona jest branża – metrów kwadratowych, planów zagospodarowania przestrzennego i pozwoleń na budowę. Zapewnimy państwu dwa dni oddechu intelektualnego – w gronie międzynarodowych ekspertów z różnych dziedzin życia będziemy rozmawiać o tym, co dziś wpływa na rynek nieruchomości, i szukać inspiracji mogących odegrać znaczącą rolę w tworzeniu nowatorskich projektów biznesowych.

Niedawne targi MIPIM w Cannes udowodniły, że takie zagadnienia, jak geopolityka, zmiany klimatyczne, technologie, przywództwo i zarządzanie czy zmiany społeczno-demograficzne, są przynajmniej tak samo ważne jak analizy branżowe związane z rynkiem transakcyjnym, stopami procentowymi i danymi na temat metrów kwadratowych wynajętych powierzchni. Kto z państwa między spotkaniami biznesowymi w Cannes miał czas wziąć udział w choćby jednym panelu dotyczącym tych tematów z nieco innej półki?

Pobyt na MIPIM, dziesiątki przeprowadzonych tam rozmów utwierdziły nas w przekonaniu, że jest potrzeba, aby dyskusje o przyszłości branży nieruchomości przenieść w inny wymiar.

Wierzymy, że nasze wydarzenie dla branży nieruchomości, a nie o nieruchomościach, to nowy format, który na stałe się wpisze w kalendarz znaczących konferencji branżowych.

Chcemy wykorzystać szerokie kompetencje „Rzeczpospolitej", aby przybliżyć państwu tematy ważne, ale nie te, którymi branża żyje na co dzień.

Zachęcamy do lektury dzisiejszego dodatku „Rzeczpospolitej", który został stworzony w oparciu o materiał zgromadzony przez naszą redakcję w Cannes. To przedsmak Real Estate Impactor.

Zapraszamy 22 i 23 maja do Gdyni.

Kto nie nadąża lub wręcz nie wyprzedza zmian, ten zginie. Przyznam, że niespecjalnie lubię tę frazę, gdyż zbyt często służy ona do konstruowania ewidentnych biznesowych głupot czy koncepcji, które na pierwszy rzut oka nie mają szans powodzenia. Jednocześnie nie można zaprzeczyć, że w tym ocierającym się o banał zdaniu jest więcej niż jedno ziarno prawdy. W biznesie trzeba przewidywać i wyprzedzać. Także w sektorze, który opisujemy na tych stronach – deweloperskim i inwestorskim.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu