Weszliśmy w cykl burzliwej rzeczywistości określanej jako „VUCA" ( akronim opisujący rzeczywistość poprzez słowa volatility (zmienność, ulotność), uncertainty (niepewność), complexity (złożoność) i ambiguity (niejednoznaczność).
2019 to kolejny rok globalnego i regionalnego niepokoju. Wydarzenia na arenie geopolitycznej, przyczyniają się do stopniowej destabilizacji na świecie. Wojny handlowe, postępująca zmiana klimatu, spowolnienie wzrostu globalnego PKB, brexit, proces ws. impeachmentu Trumpa, panowanie koronawirusa, to niektóre destabilizatory wywierające wpływ na globalną rzeczywistość.
Na tym etapie nie wiemy jak duży wpływ będzie miał koronawirus na sektor turystyczny. Z pewnością już w I kw. 2020 r. branża zanotuje spadki, biorąc pod uwagę jego rosnący zasięg, który obecnie obejmuje już państwa Europy (Włochy, Austria). Historycznie patrząc, podobną sytuację mieliśmy w latach 2002/2003, kiedy z powodu wybuchu epidemii SARS, zanotowano zahamowanie w globalnym ruchu turystycznym, które trwało aż dwa kwartały.
Polskie hotele zakończyły 2019 r. ze wzrostem wskaźnika RevPAR (przychód na jeden dostępny pokój - red.) na poziomie 2,3 proc. i stawką ADR (średni dzienny dochód z zajmowanego pokoju - red.) wyższą o 2 proc.. Średnie obłożenie pozostało na poziomie sprzed roku i wyniosło ok. 71 proc. Najwyższe spadki spośród największych miast zanotowały Poznań i Warszawa. Na rynkach tych w ciągu ostatnich dwóch lat znacznie wzrosła podaż, co niewątpliwe wpłynęło na wyniki. Przewidujemy, że trend ten będzie się utrzymywał w 2020 r.
W roku 2020 r. pojawią się wyzwania. Już w 2019 r. można było zaobserwować spadki średniej stawki za pokój w niektórych miastach, gdzie pojawiła się nowa podaż, szczególnie w Warszawie. Przewidujemy, że w najbliższych dwóch latach skuteczna sprzedaż noclegów i oferty hotelowej będzie zadaniem jeszcze bardziej wymagającym.