Reklama
Rozwiń
Reklama

Szułdrzyński: Polityczny punkt zero

Odejście Donalda Tuska i triumf Jarosława Kaczyńskiego wyczerpują spór, który rządził ostatnimi dwiema dekadami. Co daje szansę na stworzenie nowych reguł gry.

Aktualizacja: 08.11.2019 17:01 Publikacja: 07.11.2019 19:19

Szułdrzyński: Polityczny punkt zero

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Decyzję Donalda Tuska, by nie kandydować w wyborach prezydenckich w 2020 r., można odczytywać jako pożegnanie tego polityka z polską polityką. W bieżącym sporze kluczowe miejsce zajmują osoby pełniące ważne funkcje, głównie wybieralne. Jako szef Europejskiej Partii Ludowej oczywiście będzie mógł prowadzić zakulisowe gry, jednak raczej zasiądzie w loży byłych prezydentów czy premierów, których słucha się z uwagą, ale to nie oni podejmują decyzje. Dlatego Tusk tym samym porzuca chęci do odgrywania pierwszoplanowej roli w Polsce. A to oznacza koniec pewnej epoki w naszej polityce. Po dwóch dekadach, które naznaczone były sporem Jarosława Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem, ten drugi rezygnuje.

RP.PL i The New York Times!

Kup roczną subskrypcję w promocji - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Komentarze
Marek Kozubal: Najbardziej rusofobiczna jest putinowska Rosja
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Czy Jarosław Kaczyński dalej wierzy w Pax Americana po ujawnieniu planu Trumpa?
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Jak zakończyć wojnę kosztem Ukraińców
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Plan pokojowy Donalda Trumpa. Czy już rozumiecie, że to nasza wojna?
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Komentarze
Bogusław Chrabota: Polacy oswajają się z migracją
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama