Wielka polska firma meblarska zakupiła dla jednego ze szpitali niezwykle drogie urządzenie do pozaustrojowego natleniania krwi – jedno z podstawowych narzędzi do leczenia chorych na Covid-19. Takich pozytywnych obrazków w tym trudnym czasie jest więcej. W naszym szalonym i podzielonym życiu politycznym niezwykle budujący był też przykład prezydenta, premiera i ministra zdrowia rozmawiających z marszałkami Sejmu i Senatu, a także z liderami opozycji w ramach Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Ktoś może zarzucić, że RBN to wyłącznie medialna ustawka obozu rządzącego i wciąganie opozycji w pułapkę. Jasne, opozycja powinna zachować czujność, ale odrzucenie tej propozycji oznaczałoby, że nie bierze udziału w żadnych działaniach organizowanych przez prezydenta czy premiera w sytuacji absolutnie nadzwyczajnej. Zresztą to nie kto inny, jak właśnie opozycja domagała się od prezydenta Andrzeja Dudy zwołania RBN.

Dobrym sygnałem było również to, że wszystkie strony politycznego sporu przez kilka godzin dyskutowały na temat konkretnych spraw – pakietu mającego przynajmniej na początek dać ulgę polskim przedsiębiorcom. To dobrze, że na ogół nieskorzy do współpracy rządzący gotowi są przyjąć propozycje opozycji uchwalone przez Senat i pracować nad nimi wspólnie z projektem rządowym. Martwi natomiast, iż – jak relacjonują osoby biorące udział w posiedzeniu RBN – mimo zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, że rząd do walki z kryzysem przygotowuje się od dawna – wciąż nie mamy na stole żadnych konkretnych propozycji ustaw czy jednej megaustawy antykryzysowej.

Opozycja powinna dziś przede wszystkim zachować rozwagę. Wszędzie, gdzie obóz władzy wykazuje dobrą wolę – współpracować i stawiać na pracę dla Polski, gospodarki i obywateli. Ale epidemia nie może sprawiać, że rządzący będą domagali się od przeciwników politycznych nieograniczonego kredytu zaufania in blanco. Warto być życzliwym, ale nie można być łatwowiernym. Spotkania w formacie RBN nie mogą zastąpić normalnych prac legislacyjnych w parlamencie. Opozycja powinna być konstruktywna, ale nie powinna przestać pilnie patrzeć władzy na ręce.