Śledczy badający tragiczny pożar stwierdzili, że w niedzielę w obiekcie został wyłączony alarm pożarowy, a wyjścia ewakuacyjne były zablokowane.
Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana, ale Rosyjski Komitet Śledczy mówi o "poważnych naruszeniach" w centrum handlowym "Zimowa Wiśnia".
Putin pojawił się na miejscu zdarzenia, gdzie złożył wieniec. - Ludzie, dzieci, przyszły się odprężyć. Rozmawiamy o demografii i tracimy tak wiele osób z powodu czego? Z powodu kryminalnego zaniedbania, niechlujstwa - powiedział.
W związku z pożarem aresztowano już pięć osób, w tym pracownika ochrony podejrzanego o dezaktywację systemu alarmowego.
Według agencji prasowej Interfax we wtorek pod siedzibą lokalnego rządu zebrało się około 300 osób, domagając się dymisji władz. Budynek administracji rządowej został otoczony przez funkcjonariuszy OMON-u i Gwardii Narodowej. Zebrani mieszkańcy miasta twierdzą, że władze zaniżają liczbę ofiar niedzielnego pożaru.