Jak wynika z dokumentu, resort spraw zagranicznych sugeruje, by w trakcie obchodów rocznicy katastrofy na całym świecie m.in. wyświetlić dwa filmy: dokumentalny „W imię honoru" Anity Gargas z 2016 r. oraz fabularny „Smoleńsk" w reżyserii Antoniego Krauzego. Ten drugi zebrał niezbyt pochlebne recenzje i był już pokazywany w niektórych ambasadach RP tuż po premierze.

Ministerstwo pytane o to, ile będą kosztowały obchody rocznicy, zapewnia: „Będą to działania bezkosztowe lub pokrywane z bieżących budżetów placówek, względnie przez podmioty z placówkami współpracujące".

Opozycja już teraz podkreśla, że film „Smoleńsk" buduje obraz katastrofy, który nie jest zgodny z rzeczywistością.

– Działanie MSZ to szkodzenie wizerunkowi Polski – twierdzi Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.

MSZ daje placówkom dyplomatycznym czas do wtorku 20 lutego na poinformowanie centrali, jakie działania zamierzają podjąć.