- Nie ma czegoś takiego, jak wola ludu. Jest tylko ordynacja wyborcza - podkreślił w Polsat News lider partii KORWIN, wyjaśniając, że partie o niewielkim poparciu, np. 5 procent, mogłyby wygrać wybory.

W ocenie Janusza Korwin-Mikkego, obecna ordynacja jest sprzeczna z konstytucją.  - Trybunał może wszystko zakwestionować i wszystko uznać za zgodne z konstytucją - stwierdził.

Korwin-Mikke zapewnił, że w wojnie PiS z Trybunałem Konstytucyjnym, który określił - obok Sądu Najwyższego - jako resztkę państwa prawa, będzie bronił TK, gdyż "woli mieć złe prawo niż nie mieć żadnego prawa".

Pytany o swój brak zainteresowania sprawami wyborów, lider partii KORWIN odpowiedział, że nie jest demokratą. - Myślę o procesach, które zachodzą w umysłach ludzkich. Wybory to jest taka komedia - ocenił.