Z badań Kantar dla Fundacji Pozytywne Emocje wynika, że zdaniem 53 proc. badanych obchodom świąt, np. 11 listopada powinny towarzyszyć pokazy fajerwerków. Mężczyźni są większymi entuzjastami tego rozwiązania z 61 proc. pozytywnych odpowiedzi wobec 45 proc. wśród kobiet. 56 proc. badanych zamierza kupić fajerwerki na Sylwestra, a ci którzy planują zakup fajerwerków na tegorocznego Sylwestra, planują wydać na nie średnio 131 zł.

Ogółem 85 proc. badanych przyznaje, że lubi oglądać pokazy fajerwerków – 88 proc. wśród mężczyzn i 81 proc. wśród kobiet.

Choć fajerwerki są coraz mocniej krytykowane z uwagi na hałas i dodatkowe zanieczyszczanie środowiska, to nadal nie brakuje zwolenników ich kupowania. Jak zastrzega Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów mogą je jednak kupować i odpalać wyłącznie osoby pełnoletnie. Na opakowaniu powinny znajdować się oznakowanie CE, instrukcja obsługi w języku polskim, nazwa i adres producenta lub importera, typ wyrobu (np. bateria, petarda, rakieta) oraz ostrzeżenia, w tym minimalna odległość na jaką należy oddalić się po odpaleniu. Z opakowania nie może wysypywać się materiał pirotechniczny.

Właśnie trwają kontrole Inspekcji Handlowej. Pod oko ekspertów trafiło do tej pory 35 rodzajów fajerwerków - zakwestionowali 13 z nich. Zarzuty to kwestie formalne, czyli nieprawidłowe oznakowanie i instrukcje – mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Codziennie inspektorzy pobierają wiele próbek, aby każdy konsument mógł kupować bezpieczny i dobry jakościowo produkt. Następnie wysyłają je do akredytowanych laboratoriów UOKiK. Tam sprawdzamy np. ile jest masła w maśle, czy niebezpiecznych substancji w zabawkach dodaje Niechciał.