Carrefour w nowym formacie Pro postawił na wymieszanie technologii z nowymi rozwiązaniami w zakresie obsługi klienta. Na tył sklepu cofnięto linię kas, pośrodku znalazła się strefa restauracyjna, zarówno z daniami na wynos, półproduktami pozwalającymi w domu stworzyć pełne danie (oferta CookUp Box) jak i do spożycia na miejscu, z codziennie zmienianym menu.

Sklep ma 2 tys. mkw. zatem niewiele jak na hipermarket, co wiąże się z ograniczoną ofertą. – W przypadku części kategorii tego nie widać, inne są prezentowane skromniej, ale klient może u nas kupić wszystko – mówi Guillaume de Colonges, prezes Carrefour Polska.

Wszystkie brakujące towary można od razu zamówić – przez mobilną aplikację lub z użyciem 19 ekranów dotykowych, taka opcja dostępna jest tylko w tym sklepie sieci. Towar może trafić do sklepu, ale także do domu klienta. Inną opcja jest dostawa do coolomatu czyli chłodzonego automatu na parkingu centrum handlowego.

Można też skorzystać z opcji scan&go czy skanowania produktów smartfonem podczas wkładania d koszyka, na zakończenie zakupów telefon generuje jeden kod i tylko on pokazywany jest w kasie.

Sklep obecnie zatrudnia ok 1000 osób, czyli dużo jak na takie rozmiary. Jednak chodzi o przygotowanie klientów na korzystanie z nowości, w późniejszym etapie zatrudnienie raczej spadnie. Carrefour nie przesądza gdzie i kiedy mogą ruszyć podobne sklepy. Format jest testowany, ale poszczególne usługi będą na pewno w innych placówkach uruchamiane.