Zamiast prognozowanego wcześniej 2-proc. wzrostu, 2020 r. przyniesie w Polsce prawie 16-proc. spadek sprzedaży kosmetyków do makijażu – wynika z udostępnionych „Rzeczpospolitej" danych firmy badawczej Euromonitor International.
Według niej wartość rynku tzw. kolorówki, która jeszcze w zeszłym roku zbliżała się do 600 mln dol., w tym roku skurczy się do niespełna 500 mln dol., czyli 1,94 mld zł, (to ok. 360 mln zł mniej niż rok temu).
Wybuch pandemii nie tylko w Polsce, ale też na całym świecie, wywołał gwałtowne załamanie sprzedaży kosmetyków, w tym zwłaszcza tych do makijażu i zapachowych. – Od marca klienci rzadziej wkładają do koszyków zarówno kosmetyki kolorowe, jak i perfumy. Podczas pracy z domu nie są to artykuły pierwszej potrzeby. Jest to więc jeden z najtrudniejszych od lat okresów dla producentów, którzy prognozują ok. 20-proc. spadki sprzedaży – mówi Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.
Przyłbice obok szminek
Poza wiosennym lockdownem, który zamroził zakupy w perfumeriach i drogeriach, w rynek produktów do makijażu uderzyły obowiązkowe maseczki, masowe przejście na pracę zdalną i ograniczenie społecznych kontaktów. W rezultacie zamiast towarzyszącego zwykle kryzysom efektu szminki, związanego ze wzrostem wydatków na kosmetyki, kryzys koronawirusa przyniósł ich spadek.