Agencja Bloomberg podała, że Tesco rozważa sprzedaż polskiego oddziału, powołując się na nieoficjalne źródła. Według agencji Tesco pozbywając się swojej największej spółki w Europie Środkowej ma skupić się na rozwoju na rynku macierzystym oraz na innych zagranicznych, gdzie widzi większe perspektywy rozwoju.

Polski rynek w segmencie hipermarketów nie daje szans na rozwój i nie jest to tajemnicą już od dawna. Informacje o planowanej sprzedaży sklepów Tesco – tylko w Polsce lub w całym regionie – pojawiają się od lat i problem jest jeden – nie ma na nie chętnych. Cały sektor hipermarketów traci udziały w rynku, to już poniżej 10 proc. przy ponad 33 proc. kontrowanych przez dyskonty.

Do tego nawet gdyby którakolwiek z już działających w Polsce sieci hipermarketów zdecydowała by się na zakup Tesco, oznaczałoby to ogromne problemy z uzyskaniem zgody UOKiK na taką transakcję. Na pewno wiązałoby się z szeregiem warunków, sprzedażą sklepów jak widać to było już w ostatnich transakcjach np. gdy Auchan kupował sklepy Real.

Tesco stopniowo się kurczy, firma zamyka trwale nierentowne placówki, inne sprzedaje – pięć chce przejąć Kaufland. Wciąż generuje straty i zmniejsza zatrudnienie. Sytuacja rynkowa, a zwłaszcza zakaz handlu w niedzielę powodują, że może mieć kłopoty z powrotem do rentowności. A w ślad za tym także ze znalezieniem potencjalnie nowego właściciela.