Drugi kwartał 2018 roku był dobrym czasem dla Amazona. Co prawda przychody ze sprzedaży były nieco poniżej oczekiwań analityków, ale za to poziom zysku zrekompensował to bardzo skutecznie. Dzięki temu kurs akcji Amazona solidnie (choć nie można powiedzieć, że radykalnie) zwyżkował czyniąc Jeffa Bezosa jeszcze bogatszym człowiekiem.
Czytaj także: Amazon znów krytykowany za warunki pracy. „Traktuje ludzi jak roboty"
W drugim kwartale przychody Amazona wzrosły do 52,89 mld dolarów (o 39 procent rok do roku). Analitycy z Wall Street oczekiwali jednak, że będą one rosły szybciej i wyniosą 53,37 mld dolarów. Oczekiwania zostały jednak przekroczone pod względem zysku – wyniósł on 2,5 mld dolarów, czyli 5,07 dolara na akcję. Rok temu EPS (zysk na akcję) wynosil 40 centów. Analitycy w tym roku spodziewali się średnio 2,48 dolara zysku na akcję.
Wysoki zysk Amazon uzyskał dzięki rozwijaniu usług w chmurze (Amazon Web Services). To właśnie ta części działalności giganta jest aktualnie najbardziej zyskowna. Koncern traci na razie na działalności poza USA. O ile sprzedaż na macierzystym rynku przynosi duże zyski o tyle działalność poza USA przynosi straty. W pierwszym półroczu 2018 roku strata z działalności Amazona poza USA wyniosła ponad 1,1 mld dolarów. Straty jednak maleją – w drugim kwartale było to 494 mln dolarów.
Brain Olsavsky, dyrektor finansowy korporacji tłumaczył na konferencji prasowej przedstawiającej wyniki, że straty wynikają z faktu, że Amazon wciąż jest w fazie inwestycji w Indiach, podczas gdy w Europie i Japonii poprawił już marże.